- Reprezentacji Hiszpanii brakuje klasowych stoperów, dobrych stricte w grze obronnej
- Mimo tego na początku swej kadencji Luis de la Fuente wykluczył powołanie Sergio Ramosa
- Teraz nie jest już jednak tego taki pewien. Podkreśla, że nie wie, co może wydarzyć się w październiku
“Zawsze staram się powoływać najlepszych zawodników”
Luis de la Fuente przejął reprezentację Hiszpanii na początku 2023 roku. Już na samym starcie pracy selekcjoner podkreślił, że nie zamierza powoływać do kadry Sergio Ramosa. Odbiło się to szerokim echem. Środkowy obrońca rozgrywał udany sezon w Paris Saint-Germain, a do tego jest przecież żywą legendą La Rojy.
W końcówce okienka transferowego 37-latek zdecydował się na powrót do Sevilli. Trudno przewidywać, by nie wskoczył z miejsca do wyjściowego składu. Stopera zabrakło w gronie powołanych na wrześniowe mecze Hiszpanów, ale już za miesiąc czeka ich kolejne zgrupowanie. Dziennikarze, rzecz jasna, nie odpuszczali de la Fuente w kwestii Ramosa.
– Zawsze staram się powoływać najlepszych zawodników. Ci, których powołałem moim zdaniem mogą poradzić sobie z najbliższymi meczami. Nie wiem jednak, co się wydarzy do października. Podjąłem wówczas decyzję [na temat Ramosa – przyp. PP], ale jeśli zajdą nowe okoliczności, to kto wie? Dlaczego nie? – wyznał de la Fuente.
W piątek wieczorem La Roja zmierzy się na wyjeździe z Gruzją. Początek spotkania już o godzinie 18:00.
Zobacz też: Krychowiak: o powrocie dowiedziałem się dopiero w dniu powołania.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze