Mecz odplamiacz nie był spacerkiem, brakowało radości z gry [OCENY]

Reprezentacja Polski z niżej notowanym przeciwnikiem miała zrehabilitować się nie tylko za haniebną porażkę z Mołdawią (2:3), ale też poprawić atmosferę w drużynie poi ostatnich zarzutach i różnych pomówieniach, o których głośno było w mediach. Biało-czerwoni wygrali finalnie z Wyspami Owczymi (2:0). Podopieczni Fernando Santos uniknęli kilku trudnych dni, mogąc liczyć na trochę spokoju przynajmniej do niedzieli. Poniżej przedstawiamy noty dla polskich zawodników za rywalizację z wyspiarzami. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

Polska - Wyspy Owcze
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Polska - Wyspy Owcze
  • Reprezentacja Polski zagrała na PGE Narodowym z Wyspami Owczymi
  • Biało-czerwoni ze 129. ekipą w rankingu FIFA grali po raz czwarty w historii
  • Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za starcie przeciwko ekipie Hakana Georga Ericsona

Polska – Wyspy Owcze, noty za mecz

Wojciech SZCZĘSNY (3) – W pierwszej części gry polski bramkarz był prawie bezrobotny. Raz został sprawdzony w 18. minucie, gdy starał się go zaskoczyć Joanes Brajtalio, ale Wojciech Szczęsny spisał się bez zarzutu. W drugiej połowie zawodnik nie miał nic do roboty.

Jan BEDNAREK (2,5) – Z dużą presją podchodził do meczu zawodnik broniący na co dzień barw FC Southampton. Na szczęście dla 27-latka potencjał ofensywny rywali nie był wysoki, więc zbyt wielu okazji do wpadek Jan Bednarek nie miał. Nie zmienia to jednak faktu, że nie do końca rola defensora została spełniona, bo gdy Farerzy chcieli stworzyć zagrożenie, to robili to, wykorzystując fakt, że polska defensywa była zbyt stateczna.

Jakub KIWIOR (3) – Piłkarz Arsenalu jest według wielu postronnych obserwatorów nadzieją na to, że to właśnie nim będzie budowana w przyszłości reprezentacja Polski. Jakub Kiwior okazji do wykazania się na tle niżej notowanego przeciwnika jednak nie miał. Niczym szczególnym się nie wyróżnił, ani też nic specjalnie nie zepsuł.

Bartosz BERESZYŃSKI (3) – Piłkarz Empoli w tym sezonie zaliczył zaledwie 209 minut na boisku, notując po jednym występie w Serie A, Serie B i Pucharze Włoch. Mimo wszystko zapracował na powołanie do drużyny narodowej. Bartosz Bereszyński nigdy nie był zawodnikiem, na którym miało spoczywać robienie przewagi w ofensywie. Niemniej w starciu z Wyspami Owczymi było to wskazane. 31-latek jednak unikał gry jeden na jeden, wybierając najczęściej najprostsze rozwiązania, nie podejmując większego ryzyka.

Krychowiak tykającą bombą

Tomasz KĘDZIORA (3) – Piłkarz PAOK-u Saloniki jest jednym z największych odkryć Fernando Santosa. Oczywiście nie chodzi o samego zawodnika, a o jego pozycję na boisku. Został u Portugalczyka półprawym obrońcą. W czwartkowy wieczór Tomasz Kędziora nie miał jednak zbyt dużo pracy.

Jakub KAMIŃSKI (2,5) – Zawodnik VfL Wolfsburg zagrał z dużą pewnością siebie, ale widoczne było to, że aktualnie nie jest w najlepszej dyspozycji. Niewykluczone, że dużo kosztował go pierwszy sezon w Bundeslidze, gdy zebrał sporo pochlebnych opinii za swoje występy. Miał kilka momentów w czwartkowy wieczór, które sprawiły, że defensywa rywala miała kłopoty. Niemniej oczekiwania względem Jakuba Kamińskiego są na pewno większe.

Grzegorz KRYCHOWIAK (2) – Doświadczony pomocnik wrócił do reprezentacji Polski i zaznaczył swoją obecność szybko otrzymaną żółtą kartką. Ogólnie występu Grzegorz Krychowiak nie może zaliczyć do udanych. Piłka mu się nie kleiła, a ponadto nie wyróżniał się krótkimi i długimi podaniami. Dziwne jest to, jak błyskawicznie zawodnik z niepotrzebnego gracza stał się tym, który trafił do wyjściowej jedenastki.

Michał SKÓRAŚ (2,5) – Były gracz Lecha Poznań nie bał się grać jeden na jeden. Próbował ciągnąć zespół do przodu. Bez wątpienia Michał Skóraś nie zagrał wybitnych zawodów, ale na krytyczne słowa za swoją grę też nie zasłużył, bo widać było u niego chęci na zrobienie czegoś pozytywnego na boisku.

Piotr ZIELIŃSKI (3,5) – Pomocnik SSC Napoli był zdecydowanie najaktywniejszym zawodnikiem w szeregach reprezentacji Polski w starciu przeciwko Wyspom Owczym. Piotr Zieliński imponował jako jeden z nielicznych graczy na boisku ogromnym spokojem przy rozegraniu piłki. Był nawet w 38. minucie blisko zdobycia bramki po uderzeniu głową, ale na posterunku był golkiper Farerów.

Arkadiusz MILIK (3) – Zawodnik Juventus w ataku był na pewno tą bardziej widoczną postacią w pierwszej części gry. Nie tylko szukał okazji do zdobycia bramki, ale raz w okolicach 35. minuty wyróżnił się też bardzo udanym odbiorem wślizgiem, który jednak nie został odpowiednio wykorzystany. Gdy defensywa rywali nie była jeszcze poukładana, prosiło się o to, aby wyjść z kontrą. Finalnie Farerzy szybko odbudowali blok obronny i Biało-czerwoni swojej szansy nie wykorzystali.

Lewy z dubletem

Robert LEWANDOWSKI (3,5) – W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji napastnik FC Barcelony statystował na boisku. W drugiej połowie był znacznie aktywniejszy. Raz oddał strzał, po którym piłka ostemplowała poprzeczkę w 51. minucie. Chwilę później Robert Lewandowski wywalczył z kolei rzut wolny, ale nic on nie dał. Z kolei w 67. minucie 35-latek miał sytuację oko w oko z golkiperem rywali. Wydawało się, że idealna do tego, aby Lewy wpisał się na listę strzelców. Zbyt długo jednak zwlekał ze strzałem i cała akcja spełzła na niczym. Bramkę jednak zdobył, wykorzystując rzut karny, a w 83. minucie strzelił kolejnego gola, ustalając wynik rywalizacji na 2:0 dla Biało-czerwonych.

Robert Lewandowski (fot. PressFocus)

Niezłe zmiany

Paweł WSZOŁEK (3,5) – Jeszcze kilka dni temu selekcjoner reprezentacji Polski tak naprawdę nie wiedział, na jakiej pozycji gra zawodnik Legii Warszawa. W czwartek wieczorem Paweł Wszołek był natomiast pierwszym tym, który z ławki rezerwowych został obdarzony kredytem zaufania. Trudno to wszystko zrozumieć. Zawodnik w każdym razie dał dobrą zmianę. Zapracował mocno na to, aby w Albanii zagrać od pierwszej minuty.

Karol ŚWIDERSKI (3) – Jedna z bramek wciśniętych przez reprezentację Polski byłą następstwem podania wprowadzonego po przerwie napastnika. Karol Świderski zaliczył asystę przy golu Lewego, potwierdzając tym samym kolejny raz, że potrafi ratować polską drużynę. W meczach, które są męczarnią dla Biało-czerwonych, potrafi podać tlen.

Sebastian SZYMAŃSKI (2,5) – Duże oczekiwania są względem pomocnika Fenerbahce. Tymczasem po czwartkowym starciu notowania zawodnika spadły. Dzisiaj można dojść do wniosku, że Sebastianowi Szymańskiemu bliżej do dyspozycji Karola Linetty’ego. Dziwne, że 24-latek notuje bardzo udane spotkania w klubie, ale postępów w drużynie narodowej nie widać.

Damian SZYMAŃSKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Kamil GROSICKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Czytaj więcej: Polska – Wyspy Owcze. Te eliminacje już są porażką, bez względu, co dalej

Komentarze