- Joao Felix ostatniego dnia okienka transferowego przeniósł się do FC Barcelony
- Pojawiło się wiele doniesień na temat pensji 23-latka. Niektóre źródła mówiły nawet o kwocie… 400 tysięcy euro
- Jak donosi Mundo Deportivo, Portugalczyk będzie inkasował znacznie więcej, a jednocześnie sporo mniej, niż zarabiał w Atletico
Komisja Wyceny zatwierdziła pensję Felixa w Barcelonie
Wypożyczenie Joao Felixa do FC Barcelony nie byłoby możliwe, gdyby nie liczne oszczędności. Jedną z konieczności była chęć samego gracza do obniżenia pensji. Według doniesień hiszpańskich dziennikarzy, w Atletico Madryt zarabiał jeszcze niedawno około osiem milionów euro netto rocznie. Tuż przed odejściem przedłużył umowę z Rojiblancos do 2029 roku, co miało na celu obniżenie jego wynagrodzenia. Ostatecznie, jak donosi Mundo Deportivo, La Liga zgłosiła się z tą sprawą do Komisji Wyceny. Barcelona zgłosiła bowiem propozycję wynagrodzenia piłkarza w wysokości czterystu tysięcy euro za sezon (osiemset tysięcy, licząc brutto).
Komisja stwierdziła, że to niemożliwe. Ostatecznie, biorąc pod uwagę liczne czynniki (wiek piłkarza, klauzula odstępnego zawarta w umowie, jej długość, pozycja na rynku, występy w reprezentacji itp.), ustaliła zarobki 23-latka na cztery miliony euro netto za sezon (osiem brutto) – przynajmniej, jeśli chodzi o wliczenie jej do finansowego fair play.
Felix zdążył już zadebiutować w nowych barwach. W niedzielę wszedł z ławki podczas meczu Blaugrany z Osasuną i pozostawił po sobie niezłe wrażenie.
Czytaj więcej: Skrzydłowy wciąż może odejść z BVB i wrócić do ojczyzny.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze