Zagłębie – Lechia: szalony mecz w Sosnowcu, Karwot z kapitalnym golem [WIDEO]

Zagłębie Sosnowiec w pierwszym niedzielnym meczu siódmej kolejki Fortuna 1 Liga Ligi pokonało Lechię Gdańsk (5:2). Udany debiut w roli trenera na ArcelorMittal Park zaliczył jednocześnie trener Artur Derbin.

Zagłębie Sosnowiec - Lechia Gdańsk
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Zagłębie Sosnowiec - Lechia Gdańsk
  • Nie brakowało emocji w niedzielnym starciu Zagłębia Sosnowiec z Lechią Gdańsk, w którym padło łącznie siedem goli
  • Sosnowiecka ekipa zanotowała premierowe zwycięstwo w sezonie
  • Trzecią porażkę w sezonie zaliczyli Biało-zieloni

Zagłębie – Lechia: Artur Derbin odmienił sosnowiczan

Zagłębie Sosnowiec przystępowało do niedzielnego starcia, chcąc odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie pod wodzą Artura Derbina na ArcelorMittal Park. Jednocześnie nowy/stary trener debiutował w roli szkoleniowca Czerwono-zielono-białych na nowej arenie. Lechia Gdańsk celowała z kolei w drugie z rzędu zwycięstwo po pokonaniu Podbeskidzia Bielsko-Biała (3:0) przed tygodniem.

Od pierwszych fragmentów rywalizacji zespołem aktywniejszym w ofensywie byli gospodarze. Przede wszystkim obiecująco wyglądała współpraca między Juanem Camarą i Joelem Valencią. Drugi z wymienionych rozgrywał najlepsze zawody od momentu, gdy trafił do ekipy z Sosnowca. Ekwadorczyk zresztą już w 17. minucie otworzył wynik spotkania, wykorzystując podanie Hiszpana.

Jednym trafieniem Zagłębiacy się nie zadowolili. Chociaż po strzeleniu gola nieco spuścili z tonu. Goście częściej dochodzili do głosu. Luis Fernandez nawet ostemplował słupek po uderzeniu z rzutu wolnego. Odpowiedź sosnowiczan miała natomiast miejsce w doliczonym czasie, gdy kapitalnym strzałem sprzed pola karnego wyróżnił się Mike Karwot, nie dając żadnych szans golkiperowi rywali. Do przerwy było 2:0 dla Zagłębia.

Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się z kolei Kamil Biliński. Doświadczony napastnik zaliczył swoje premierowe trafienie w ekipie z Sosnowca, wyróżniając się mocnym uderzeniem sprzed pola karnego. Jednocześnie nastroje w szeregach fanów gospodarzy były bardzo dobre.

W ostatnim kwadransie działy się z kolei niezwykłe rzeczy na stadionie w Sosnowcu. Najpierw Ivan Zhelizko zdobył pierwszą bramkę dla gdańszczan w 76. minucie. Z kolei chwilę później samobójcze trafienie zaliczył Mateusz Machała.

Strata dwóch goli rozdrażniła gospodarzy, którzy szybko dołożyli kolejne trafienia. Najpierw Adrian Troć podwyższył prowadzenie na 4:2, a wynik rywalizacji ustalił Marek Fabry. Finalnie więcej goli już nie padło i gospodarze wygrali 5:2. W ostatnim kwadransie też za dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę plac gry musieli opuścić Ivan Zhelizko oraz Tomasz Neugebauer.

Po pierwszej wygranej w sezonie na koncie sosnowiczan jest pięć punktów. Z kolei 10 oczek wciąż ma Lechia. Po przerwie na spotkania reprezentacyjne Zagłębie zmierzy się z GKS-em Katowice. Biało-zielonych czeka z kolei potyczka z Odrą Opole.

Komentarze