- Latem FC Barcelona ściągnęła Oriola Romeu, Ilkaya Gundogana, Inigo Martineza, Joao Cancelo oraz Joao Felixa
- Udało się wzmocnić pozycję, które potrzebowały tego najbardziej
- Xavi Hernandez bardzo pozytywnie ocenił okienko transferowe w wykonaniu Blaugrany
“Drużyna się wzmocniła”
FC Barcelona zakończyła poprzedni sezon zdobyciem mistrzostwa Hiszpanii, natomiast zawiodła w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Celem na kampanię 2023/2024 jest skuteczna rywalizacja na kilku frontach. Konieczne więc było odpowiednie wzmocnienie kadry. Latem do zespołu trafili Oriol Romeu, Ilkay Gundogan, Inigo Martinez, Joao Cancelo oraz Joao Felix. Dwa ostatnie transfery udało się sfinalizować tuż przed zamknięciem okienka.
– Oceny są po zakończeniu sezonu. Na papierze jestem bardzo zadowolony i usatysfakcjonowany. Drużyna się wzmocniła. Musieliśmy szybko się wzmocnić na pozycjach, na których było to konieczne. Sprowadziliśmy Joao Cancelo, zawodnika doświadczonego, który może grać na dobrym poziomie na obu skrzydłach. A wobec odejść Ansu i Abde potrzebowaliśmy wzmocnienia ataku i Joao Felix to bardzo utalentowany zawodnik. Też bardzo chciał tu trafić i dokonał wielkiego wysiłku. Wszyscy wykonaliśmy znakomitą pracę – zapewnia Xavi Hernandez.
Najwięcej wątpliwość kibice mają wobec osoby Felixa, który po nieudanych miesiącach zapragnął opuścić Atletico Madryt i przenieść się na Camp Nou. Jeszcze do niedawna był uznawany za wielki talent, a znalazł się w trudnym momencie swojej kariery. Przeprowadzka do FC Barcelony będzie dla niego szansą na odbudowę.
– Podobał się nam wszystkim, nie tylko prezydentowi. To naturalny talent, jest szybki, agresywny przed bramką, ma nosa do strzelania goli. Może grać zarówno na “dziewiątce”, jak i na lewym oraz prawym skrzydle. Może zaadaptować się do trzech pozycji w ataku. Może nam bardzo pomóc – uważa szkoleniowiec Dumy Katalonii.
Zobacz również: Problem Juventusu i reprezentacji Polski. Szczęsny wciąż niezdolny do gry
Komentarze