Kapitan kadry wraca do klęski z Mołdawią. “Nie wiedziałem, co się wydarzyło”

"Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi" - powiedział Lewandowski, który wrócił do kompromitacji w Kiszyniowie w rozmowie z Mateuszem Święcickim dla kanału "Meczyki" oraz telewizji "Eleven Sports".

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
IMAGO / PIOTR KUCZA/FOTOPYK/NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Robert Lewandowski
  • Robert Lewandowski w wywiadzie dla kanału “Meczyki” oraz telewizji “Eleven Sports” wraca do klęski kadry w Kiszyniowie
  • Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z Mateuszem Święcickim stwierdza, że nie wiedział, co się wydarzyło
  • “Nie chciałbym, żeby kadrowicze się chowali” – mówi napastnik “Biało-Czerwonych”

Brak osobowości?

W czerwcu reprezentacja Polski mierzyła się na stadionie w Kiszyniowie z Mołdawią. Przed tym spotkaniem nic nie wskazywało, że podopieczni Fernando Santos doznają tak wstydliwej kompromitacji. “Biało-Czerwoni” przegrali bowiem 3:2 z outsiderem europejskiej piłki, choć wygrywali 2:0. Do tego spotkania wraca teraz myślami Robert Lewandowski, który przeanalizował grę naszej drużyny.

Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi – powiedział Lewandowski w rozmowie z Mateuszem Święcickim dla kanału “Meczyki” oraz telewizji “Eleven Sports”.

Po pewnym czasie przeanalizowałem sobie to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, a w drugiej części wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów – dodał kapitan kadry.

W meczach z Czechami i Mołdawią nie otrzymaliśmy żadnej żółtej karki za faul. Na przykład taktyczny, żeby przeciwnik nie doprowadził do okazji strzeleckiej lub nie zdobył bramki. Nie chciałbym, żeby kadrowicze się chowali. Chcę, żeby brali odpowiedzialność. Jeśli ktoś do mnie podchodził na zgrupowaniu i o coś zapytał, to nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, żebym komuś odpowiedział: “nie mam czasu” albo “jutro” – zakończył 35-latek.

Czytaj więcej: Szczere słowa Lewandowskiego o kadrowiczach. “Brakuje osobowości”

Komentarze