- Jacek Góralski kilka dni temu stał się obiektem hitowego transferu
- Były reprezentant Polski trafił do III-ligowej Wieczystej Kraków
- Teraz sam pomocnik komentuje tę decyzję
“Dostałem około stu wiadomości, że się zeszmaciłem”
Jacek Góralski w poprzednim sezonie był zawodnikiem grającego w Bundeslidze VFL Bochum. 21-krotny reprezentant Polski miał jednak mnóstwo problemów zdrowotnych. Stąd też z zawodnikiem po sezonie rozwiązano umowę. Z kolei w ostatnim czasie spekulowano, że pomocnik może trafić do Ekstraklasy. Zainteresowana miała być m.in. Cracovia, czy Górnik Zabrze. Ostatecznie jednak skończyło się na ekipie z Krakowa, ale III-ligowcu – Wieczystej. Teraz piłkarz zdradza kulisy tego ruchu.
– Byłem ze sobą szczery. Oceniłem całą sytuację racjonalnie i na chłodno. Na ten moment jestem zdrowy, czuję się bardzo dobrze, ale czasu nie cofnę. Zasuwałem na maksa, dopóki mogłem, zagryzałem zęby mimo bólu, ale w pewnym momencie organizm mówi „dość” – mówi Jacek Góralski dla “WP Sportowe Fakty”.
– Opinia Romana Kołtonia na mój temat to zwykły „farmazon”. Mógłbym odpowiedzieć mocniej, ale zostawię to tak, jak podsumowałem to w mediach społecznościowych. W dniu podpisania umowy z Wieczystą dostałem około stu wiadomości w swoich mediach społecznościowych w stylu, że się „zeszmaciłem”. Nie lubię, gdy ktoś wygaduje bzdury, a nie wie, jak dana sytuacja wygląda od środka – dodał.
Czytaj więcej: Świderski mógł zmienić klub. “Zdecydowało zwycięstwo Legii”
Komentarze