- “Wirtualna Polska” ujawniła powiązania nowego właściciela z rosyjską mafią
- Teraz na te doniesienia reaguje PZPN
- “Związek oczekuje jasnego stanowiska klubu dotyczącego jego struktury właścicielskiej”
Ciemne chmury nad Lechią?
Sytuacja właścicielska Lechii Gdańsk przez lata była trudna do normalnego zrozumienia. W ostatnim czasie miało się to zmienić za sprawą nowego funduszu, który zainwestował w klub. Mowa tu Mada Global z Dubaju, który reprezentuje Paolo Urfer. Szwajcarski prezes i właściciel Lechii według informacji Szymona Jadczaka z “WP” miał mieć powiązania ze ściganym listem gończym prorosyjskim ukraińskim oligarchą Jurijem Iwaniuszczenkę. Ten m.in. w 2014 roku miał finansować ludzi, którzy mordowali protestujących na Majdanie.
Teraz “Wirtualna Polska” informuje o tym, że PZPN przyjrzy się sprawie Paolo Urfera i Lechii Gdańsk. Dziennikarze portalu dotarli do komentarza związku, który będzie oczekiwał wyjaśnień ze strony pierwszoligowca.
– Komisja zajmująca się przyznawaniem licencji monitoruje sprawę Lechii Gdańsk i oczekuje jasnego stanowiska klubu dotyczącego jego struktury właścicielskiej. Dlatego odpowiednie organy PZPN wystąpiły do klubu o wyjaśnienia – powiedział dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN.
– Sprawdzeniu (lub weryfikacji) podlegać będzie m.in. struktura właścicielska wskazana przez władze Lechii w trakcie procesu licencyjnego, w szczególności w odniesieniu do informacji zawartych w publikacjach prasowych – dodał Tomasz Kozłowski.
Czy powiązania z rosyjską mafią pociągną na dno nowego właściciela Lechii, a co za tym idzie cały projekt klubu?
- Tak, zdecydowanie – ciężkie czasy przed właścicielem Lechii
- Nie, PZPN nic z tym nie zrobi
- To wyssana z palca afera
Czytaj więcej: Szymon Jadczak prześwietlił właścicieli Lechii. Powiązania z rosyjską mafią
Komentarze