Liverpool chce Francuza. Transfer trudny do zrealizowania

Manu Kone jest celem transferowym Liverpoolu. Zrealizowanie tej transakcji nie będzie łatwe, a może stać się nawet niemożliwe. Borussia Moenchegladbach nie wykazuje bowiem chęci rozstania z francuskim pomocnikiem.

Manu Kone
Obserwuj nas w
fot. Imago/Moritz Müller Na zdjęciu: Manu Kone
  • Liverpool chce tego lata pozyskać jeszcze jednego środkowego pomocnika
  • Na liście życzeń znajduje się Manu Kone
  • Borussia Moenchegladbach nie jest jednak zainteresowana rozstaniem z Francuzem

The Reds zostaną na lodzie?

Liverpool w dalszym ciągu nie ma skompletowanej kadry na sezon 2023/2024. Latem doszło do wielu zmian w środku pola. Zespół opuścili między innymi Fabinho, Jordan Henderson, Naby Keita czy James Milner. W ich miejsce na Anfield zawitali Dominik Szoboszlai, Alexis Mac Allister oraz Wataru Endo. Pozyskanie Japończyka było związane z nieudanymi negocjacjami w sprawie transferów Moisesa Caicedo oraz Romeo Lavii. Obaj finalnie zdecydowali się na przenosiny do Chelsea.

Jurgen Klopp nie jest jeszcze w pełni usatysfakcjonowany sytuacją w drugiej linii. Pragnie ściągnąć jeszcze jednego środkowego pomocnika, który ma na boisku pełnić głównie zadania defensywne. Z The Reds łączonych jest wielu zawodników. Wysoko na liście życzeń widnieje nazwisko Manu Kone, któremu przyglądali się wcześniej w Manchesterze United i Chelsea.

Ten transfer będzie trudny do zrealizowania, a może nawet okazać się niemożliwy. Borussia Moenchengladbach nie wykazuje bowiem zainteresowania rozstaniem z Francuzem. Jeśli sam piłkarz nie będzie naciskał na przeprowadzkę do Premier League, Liverpool zostanie na lodzie.

W kręgu zainteresowań Liverpoolu są także Ryan Gravenberch oraz Sofyan Amrabat.

Zobacz również: Grabara pewny awansu. “Znowu będziemy w Lidze Mistrzów”

Komentarze