- Manchester United uległ Tottenhamowi 0-2
- Czerwone Diabły stworzyły sobie wiele okazji, lecz były bardzo nieskuteczne
- Erik ten Hag narzekał na decyzję sędziego o braku rzutu karnego
Czerwonym Diabłom należała się jedenastka?
Manchester United poległ w hitowym starciu drugiej kolejki Premier League. Tottenham przed własną publicznością ograł Czerwone Diabły 2-0. Choć obie strony miały swoje okazje, tylko londyńczycy zdołali popisać się skutecznością.
W pierwszej połowie arbiter podjął kontrowersyjną decyzję o braku rzutu karnego dla Manchesteru United. Jeden z defensorów Tottenhamu zablokował strzał ręką, co uznano za przypadek. Erik ten Hag po meczu przekonywał, że jego drużynie należała się jedenastka.
– Podobała mi się pierwsza połowa. To był bardzo dobry występ Manchesteru United. Mówię o pierwszej połowie i z tym wyjątkiem, że powinniśmy strzelić gola. Stworzyliśmy sobie niezłe sytuacje, nieźle naciskaliśmy na rywala, mieliśmy wiele dobrych kontrataków i dobrych okazji do zdobycia bramki. Zasłużyliśmy też na rzut karny. Nie wiem, dlaczego go nie dostaliśmy. Zdecydowanie tam była jedenastka. Zmienił kierunek piłki, a jego ręka była wyciągnięta. Ale w porządku, musimy to zaakceptować.
– Nie jestem zmartwiony naszą ofensywną grą, ale raczej skutecznością. Wiemy o tym doskonale i dlatego sprowadziliśmy napastnika. To tylko jeden mecz. W poniedziałek nie graliśmy dobrze, ale wynik był odpowiedni. Dziś występ był OK, ale trzeba wygrywać. Wyciągniemy pozytywy, ale musimy też zachować wiarę – uważa Holender.
Zobacz również: Klopp zadowolony po zwycięstwie. “Start sezonu jest niezły”
w ubiegłym tygodniu Wolverhampton nie dostało ewidentnego karnego za atak Onany, dlaczego wtedy nie grzmiał ?