- Werder Brema w 1/32 finału Pucharu Niemiec podejmował trzecioligową Viktorię Koeln
- Niżej notowana drużyna sprawiła ogromną niespodziankę, wygrywając 3:2
- Decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry
Viktoria Koeln 3:2 Werder Brema. Sensacja w Pucharze Niemiec
Viktoria Koeln była skazywana na pewną porażkę w starciu z Werderem Brema. Tymczasem trzecioligowa drużyna skutecznie postawiła się faworytom z Bundesligi, wygrywając 3:2 i awansując do kolejnej rundy.
Werder od początku skomplikował swoją sytuację, gdy w 11. minucie czerwoną kartkę obejrzał Amos Pieper. Mimo tego faworyci wyszli na prowadzenie w końcówce pierwszej połowy. Znacznie ciekawsza była druga odsłona. W ciągu siedmiu minut (72-79) padły trzy bramki, jedna dla Werderu i dwie dla Viktorii. Remis na tablicy wyników utrzymał się do doliczonego czasu gry. Wówczas do siatki trafił Donny Bogicević, który dał trzecioligowcowi sensacyjny awans.
W drużynie Werderu całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Dawid Kownacki. Polski napastnik powoli wraca po niegroźnej kontuzji.
Zobacz także: Ile FC Barcelona ostatecznie zarobiła na Dembele?
Komentarze