- Fernando Santos nie ma łatwego początku w reprezentacji Polski
- Wyniki pod wodzą Portugalczyka są kiepskie
- Selekcjonerowi radzi Grzegorz Lato, były piłkarz oraz prezes PZPN
Grzegorz Lato uderza w Fernando Santosa
Fernando Santos chciałby jak najszybciej zapomnieć o nieudanym początku w reprezentacji Polski. Portugalczyk ma arcytrudne zadanie podnieść drużynę po katastrofalnym meczu z Mołdawią. Selekcjoner spotyka się z wieloma niezbyt przychylnymi głosami. Teraz radzi mu Grzegorz Lato, były reprezentant Polski i prezes PZPN, król strzelców MŚ 1974.
– Przede wszystkim jako trener kadry narodowej powinien jeździć na mecze ligowe. Pamiętam, jak pan Kazimierz Górski jeździł po całej Polsce i łowił, powiem panu, diamenty – młodych chłopaków. Podobnie czynili Jacek Gmoch i Antek Piechniczek – mówi Lato.
– Fernando Santos nie szuka w naszej lidze, tylko powołuje tych, którzy grają za granicą. Problem w tym, że część z nich siedzi na ławie, albo grywa końcówki, pełnie trzecioplanową rolę – stwierdził król strzelców MŚ 1974.
Zobacz również: Zieliński porozumiał się z saudyjskim klubem. Wielkie pieniądze na stole
Komentarze