- ŁKS rzutem na taśmę wygrał z Koroną
- Bramki dla łodzian zdobywali Dani Ramirez i Tutyskinas
- Honorowe trafienie dla Korony padło łupem Dalmau
Pierwsze zwycięstwo ŁKS-u w tym sezonie
ŁKS Łódź i Korona Kielce do meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy przystępowały bez zwycięstwa w obecnym sezonie. W znacznie gorszej sytuacji byli gospodarze, którzy znajdowali się na ostatnim miejscu w tabeli z pięcioma straconymi golami i bez zdobyczy bramkowych.
Pierwsza odsłona spotkania była bardzo zacięta. Delikatną przewagę miała Korona, ale emocji było jak na lekarstwo. Było dużo walki i niewiele składnych akcji, które mogłyby przynieść gole. Decydująca okazała się 28. minuta, gdy w polu karnym został sfaulowany jeden z zawodników ŁKS-u, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Dani Ramirez. Finalnie w pierwszej części gry padły tylko dwa celne strzały, po jednym z każdej strony.
Po zmianie stron przewaga Korony Kielce znacznie wzrosła. Ekipa Kamila Kuzery próbowała gonić wynik i długimi fragmentami zdominowała rywala, ale była nieskuteczna. ŁKS ograniczał się jedynie do sporadycznych prób ataków. Goście jednak dopięli swego dopiero w 89. minucie. Po interwencji VAR Szymon Marciniak wskazał na wapno, a rzut karny pewnie wykorzystał Dalmau.
Mogło się wydawać, że Korona pójdzie za ciosem, ale to ŁKS przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W doliczonym czasie gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył Tutyskinas, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego.
ŁKS wygrał z Koroną i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Sprawdź także: Piłkarz Rakowa wzmocni ligowego rywala
Komentarze