- Sebastian Kowalczyk nie będzie dłużej reprezentował barw Pogoni Szczecin
- Na zasadach transferu definitywnego przeniósł się on do Houston Dynamo
- Niedawno zawodnik przedłużył wygasający kontrakt z Portowcami
Zachowanie godne pochwały
Sebastian Kowalczyk był związany z Pogonią Szczecin od początku swojej piłkarskiej przygody. Po kolejnym udanym sezonie postanowił spróbować swoich sił poza granicami Polski. We wtorek sfinalizowana została jego przeprowadzka do Houston Dynamo. Nieoficjalnie mówi się, że Pogoń na rozstaniu z wychowankiem zarobiła około 500 tysięcy euro.
Przy okazji oficjalnego pożegnania Portowcy wyróżnili szlachetną postawę Kowalczyka, który niedawno przedłużył wygasający kontrakt, tak aby klub mógł zarobić na rozstaniu. Już wtedy 24-latek wiedział, że chce zmienić otoczenie i zaznać przygody w nowej lidze.
– Jesteśmy bardzo dumni, że możemy wypuszczać w świat takich ambasadorów Pogoni jak Sebastian. Zawodników, którzy są lojalni wobec macierzystego klubu, którzy go naprawdę kochają. “Kowal” mógłby w czerwcu od nas odejść za darmo, ale wcześniej przedłużył swój kontrakt z Pogonią, tylko po to, aby ta mogła zyskać na jego transferze finansowo. To w dzisiejszym świecie postawa rzadko spotykana, wymagająca ogromnego szacunku. Jako klub dziękujemy Sebastianowi za całe serce, które wkładał przez wszystkie lata w grę dla Pogoni. Życzymy mu wszystkiego co najlepsze na nowej piłkarskiej drodze, i wierzymy, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam się spotkać ponownie – napisano w oficjalnym komunikacie.
Zobacz również: Klopp oczekuje reakcji w związku z transferami do Arabii Saudyjskiej. “UEFA oraz FIFA muszą znaleźć rozwiązanie”
Komentarze