- Leo Messi jakiś czas temu zakończył dwuletnią przygodę z Paris Saint-Germain
- FC Barcelona pracowała nad jego powrotem, który finalnie nie doszedł do skutku
- Joan Laporta zdradził, dlaczego klub nie pozyskał Argentyńczyka
“W Paryżu był pod dużą presją”
Pod koniec sezonu 2022/2023 Leo Messi zdecydował, że nie przedłuży wygasającego kontraktu z Paris Saint-Germain i latem zmieni pracodawcę. Wówczas rozpoczęła się saga na temat jego potencjalnego powrotu do FC Barcelony. Klub intensywnie pracował nad tym transferem, lecz finalnie Argentyńczyk wyjechał do Stanów Zjednoczonych i związał się z Interem Miami.
Z uwagi na limity budżetowe Duma Katalonii długo nie mogła przejść do konkretów, co wpłynęło na ostateczną decyzję Messiego. Prezydent klubu Joan Laporta zdradził, że mistrz świata nie chciał już się narażać na tak wielką presję.
– Było bardzo blisko, ale powody są dla nas zrozumiałe. Potrzebowaliśmy czasu, aby rozwiązać naszą sytuację z Finansowym Fair Play. W końcu osiągnęliśmy porozumienie z La Ligą, aby móc pozyskać go do naszego składu.
– Leo był pod dużą presją w Paryżu. Zbyt dużą. Jego ojciec wyjawił mi, że potrzebuje miejsca, gdzie nie będzie pod presją, a w Barcelonie tak nie będzie ze względu na znaczenie powrotu naszego bohatera. MLS to dla niego nowa liga, która się rozwija, a Messi może w tym pomóc. To będzie bardzo atrakcyjne dla fanów w Stanach Zjednoczonych. Dlatego wolał udać się do Miami. Uszanowaliśmy to i zrozumieliśmy jego decyzję – przyznał prezydent FC Barcelony.
Zobacz również: Kolejne duże nazwisko trafi do Al-Nassr. Bayern zaakceptował ofertę
Komentarze