- Marek Koźmiński odniósł się ostatnich afer wokół PZPN
- Były wiceprezes związku mówi o tym, że dopuszczenie Mirosława Stasiaka do kadry jest niedopuszczalne
- Działacz odniósł się także do poczynań boiskowych
“W głowie się nie mieści”
Ostatnie dni i tygodnie są bardzo gorące wokół PZPN-u i reprezentacji Polski. Dopiero co zaczęły milknąć echa porażki w Kiszyniowie z Mołdawią, a już rozpaliła się kolejna afera. Tym razem związana z skazanym za korupcję Mirosławem Stasiakiem, który leciał z kadrą na to spotkanie. Teraz głos w sprawie zabrał Marek Koźmiński, były wiceprezes PZPN.
– Dla tej sytuacji nie ma żadnego wytłumaczenia. Taka rzecz nie powinna się wydarzyć. Trzeba się trzymać zasad i standardów, w jakich funkcjonuje federacja. Nie wiem jaki był klucz wysyłania zaproszeń z PZPN, ale wątpię, żeby Mirosław Stasiak znalazł się w tym samolocie przypadkowo czy przez pomyłkę – powiedział Marek Koźmiński dla “WP Sportowe Fakty”.
– Na taki wyjazd nie można się załapać ot tak, z ulicy. Po co i dlaczego go zaproszono, nie wiem. Mogły to być motywy towarzyskie, a mogły też być biznesowe. Ale zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, trudno nie odebrać tego ruchu jako błędu – dodał.
Czytaj więcej: Rzeczniczka Leroy Merlin komentuje dla Goal.pl ws. Mirosława Stasiaka
Komentarze