Reprezentant Hiszpanii opuszcza ojczyznę. Padło słynne “here we go”

Pau Torres zostanie zawodnikiem Aston Villi. Obrońca niedawno postanowił, że to idealny czas na opuszczenie rodzimej Hiszpanii i postawił na ponowne zjednoczenie z dobrze znanym trenerem – Unaiem Emerym.

Pau Torres
Obserwuj nas w
IMAGO / Jose Breton Na zdjęciu: Pau Torres
  • Pau Torres po wielu latach w ojczyźnie postanowił wyjechać za granicę
  • Hiszpan związał się z Aston Villą, gdzie spotka się z byłym trenerem – Unaiem Emerym
  • The Villans zapłacili Villarrealowi mniej, niż wynosi klauzula odstępnego (ta opiewała na około 45 milionów euro)

Pau Torres zmieni Vila-real  na Birmingham

W minionych latach często mówiło się o możliwym odejściu Pau Torresa z Villarrealu. Za każdym razem, jednak, wychowanek Żółtej Łodzi Podwodnej decydował się na pozostanie w macierzystym klubie. Tym razem jednak wszystko potoczyło się szybko. Na początku tego tygodnia media potwierdziły, że 26-latek postanowił wreszcie ruszyć za granicę. W czwartek padło już słynne “here we go” od Fabrizio Romano.

Torres mógł wybierać pomiędzy Aston Villą a Juventusem i postawił ostatecznie na Anglików. Tam spotka się ze starym znajomym. Z Unaiem Emerym współpracowali przez 2,5 roku i sięgnęli po Ligę Europy. Sam baskijski szkoleniowiec od początku swej kadencji w Birmingham naciskał na transfer byłego podopiecznego.

Romano podkreśla, że Anglicy zapłacą kontrahentom mniej, niż wynosi klauzula odstępnego w umowie gracza – czyli mniej, niż 45 milionów euro. Sam zawodnik podpisał pięcioletni kontrakt.

Torres w minionym sezonie rozegrał 39 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jedną bramkę w La Lidze.

Zobacz też: Barcelona musi zrezygnować z transferu. Nie ma pieniędzy.

Komentarze