Były prezes Widzewa nie gryzł się w język. “Na rynku jest dom wariatów”

Widzew Łódź swego czasu wydawał się mocno zainteresowany pozyskaniem Luisa Fernandeza z Wisły Kraków. O kulisach negocjacji z Hiszpanem opowiedział w audycji "Tetrycy" na kanale Goal.pl na YouTube były prezes ekipy z Piłsudskiego – Mateusz Dróżdż.

Mateusz Dróżdż
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Mateusz Dróżdż
  • Widzew Łódź swego czasu rozważał pozyskanie Luisa Fernandeza z Wisły Kraków
  • Na temat kulis rozmów dotyczących ewentualnego transferu z Hiszpanem głos zabrał Mateusz Dróżdż w rozmowie z “Tetrykami”
  • W audycji na kanale Goal.pl poruszony był też wątek zarobków młodzieżowców w polskiej piłce

Były prezes Widzew nie krył zaskoczenia

Widzew Łódź to klub, który wyróżnia co sezon ogromną liczbą sprzedanych karnetów dla kibiców. Jednocześnie w ekipie z Piłsudskiego nigdy nie było finansowego eldorado. Ciekawie na temat planu pozyskania Luisa Fernandeza opowiedział były szef Widzewa.

Byliśmy zainteresowani Luisem Fernandezem. Jak jednak zobaczyłem, ile on zarabia w 1 Lidze, pomyślałem: “To jest niemożliwe. Niemożliwe” – mówił szczery do bólu Mateusz Dróżdż.

Ciekawy temat został poruszony w kontekście młodzieżowców w polskiej piłce. Ich oczekiwania finansowe tez są szokujące.

– Na rynku jest dom wariatów, jeśli chodzi o młodzieżowców i ich wynagrodzenie. To kwoty koło 60 tysięcy złotych miesięcznie. W Widzewie to byłyby najwyższe kontrakty w drużynie – mówił były już prezes łódzkiej ekipy.

Czytaj więcej: Mateusz Dróżdż dla Goal.pl: kibice byli paliwem do pracy w Widzewie

Komentarze