Trwa załatwianie ostatnich formalności związanych z finalizacją transferu Arkadiusza Milika z Napoli do Romy. Piłkarz przebywa obecnie w Szwajcarii, gdzie przechodzi badania na zlecenie klubu ze Stadio Olimpico, a jego reprezentanci starają się rozwiązać ostatnie problemy związane z rozstaniem z klubem z Neapolu.
Reprezentant Polski ustalił już z Romą warunki indywidualnego kontraktu, który ma gwarantować mu zarobki w wysokości 5 milionów euro rocznie. Klub ze stolicy Włoch doszedł również do porozumienia z Napoli w kwestii kwoty odstępnego. Milik do Romy ma dołączyć na zasadzie wypożyczenia z obowiązkowym wykupem. Kwota transferu, razem ze wszystkimi zawartymi w umowie bonusami, ma opiewać na 25 milionów euro.
Milik na badaniach w Szwajcarii
Polski napastnik przebywa obecnie w Szwajcarii, gdzie przechodzi, na prośbę Romy, dokładne badania kontrolne kolana. Jest to oczywiście z poważną kontuzją, której Milik nabawił się prawie trzy lata temu. Piłkarz zerwał wówczas więzadło krzyżowe przednie prawego kolana i pauzował przez kilka miesięcy.
Władze Romy chcą mieć pewność, że Milik jest w pełni zdrowy i poza rutynowymi badaniami, którym poddawani są piłkarze przed każdym transferem, wysłali go na kontrolę do specjalistycznej kliniki w Szwajcarii.
Ostatnie formalności z Napoli
Jednocześnie reprezentanci piłkarza załatwiają ostatnie formalności związane z rozstaniem się z Napoli. Jak informuje La Gazzetta dello Sport, w grę wchodzi prawie milion euro. Do uzgodnienia pozostała bowiem kwestia dotycząca otrzymania wynagrodzenia przez piłkarza za 3-4 miesiące, a także sprawa grzywny w wysokości 200 tysięcy euro, którą klub nałożył na zawodnika za bunt z listopada ubiegłego roku.
Przedstawiciele Romy liczą, że wszystkie formalności uda się załatwić jeszcze dziś i piłkarz wieczorem przybędzie do Rzymu. Gdyby okazało się to niemożliwe, reprezentant Polski miałby dołączyć do nowego zespołu już w Weronie, gdzie w sobotę drużyna Paulo Fonseki zainauguruje nowy sezon Serie A meczem z miejscowym Hellas.
Komentarze