Dyrektor londyńskiego Fulham, Tony Khan, zaprzeczył doniesieniom, jakoby klub czynił starania o pozyskanie obrońcy Barcelony, Gerarda Pique. W mediach pojawiły się nawet informacje, że 33-latek otrzymał konkretną propozycję kontraktu.
Pique jest jednym z zawodników Dumy Katalonii, których przyszłość w klubie stanęła pod znakiem zapytania po upokarzającej porażce 2:8 w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Kataloński klub od tamtej pory zapowiedział duże zmiany w zespole, a ich początkiem było pożegnanie się z trenerem Quique Setienem i dyrektorem sportowym Erikiem Abidalem. Ich następcami w ostatnich dniach zostali Ronald Koeman i Ramon Planes.
W mediach pojawiły się również doniesienia sugerujące, że z Barceloną może pożegnać się kilku zawodników, którzy w ostatnich latach stanowili o jej sile. Wśród wymienianych piłkarzy pojawiał się również Gerard Pique.
Fulham zaprzecza ofercie
Były zawodnik Manchesteru United był łączony między innymi z powrotem do Premier League i przenosinami do beniaminka ligi Fulham. W Hiszpanii informowano nawet, że Pique otrzymał konkretną propozycję podpisania dwuletniego kontraktu z londyńskim klubem. Jak informuje London Evening Standard, doniesieniom tym kategorycznie zaprzeczył Tony Khan, dyrektor Fulham.
Tymczasem klub z Craven Cottage w czwartek potwierdził sfinalizowanie pierwszego transferu przed nowym sezonem. Zawodnikiem Fulham został 23-letni Antonee Robinson, który został wykupiony za 1,9 miliona funtów z Wigan Athletic.
Komentarze