Pioli wskazał cztery cele transferowe. Milan rusza na zakupy

Po zakwalifikowaniu się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów Milan rozpoczyna prace nad letnimi transferami. Stefano Pioli wskazał cztery pozycje, na których wzmocnienia są konieczne i nieuniknione.

Stefano Pioli
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Stefano Pioli
  • Milan zakończył ligowy sezon w pierwszej czwórce i zakwalifikował się do Ligi Mistrzów
  • Teraz Rossonerich czeka pracowite okienko transferowe, bowiem zespół wymaga wielu wzmocnień
  • Stefano Pioli wskazał cztery cele transferowe na najbliższe lato

Rossoneri sięgną głębiej do kieszeni

Milan miał na przestrzeni całego sezonu różne problemy, lecz koniec końców zrealizował cel, jakim było zakwalifikowanie się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Nie było więc tematu ewentualnego zwolnienia Stefano Piolego, który przygotuje drużynę do nowego sezonu. Co więcej, ma on teraz otrzymać większy wpływ na działania transferowe.

Szkoleniowiec włoskiego giganta wskazał cztery pozycje, które wymagają wzmocnień. Jedną z nich jest środek pola. W tym przypadku najwięcej mówi się o Rubenie Loftusie-Cheeku, od dawna wypychanym z Chelsea. Pioli domaga się również transferu nowej “dziesiątki”. Niewykluczone, że na tę pozycję niebawem zostanie ogłoszony Daichi Kamada, z którym Milan miał już dojść do porozumienia w sprawie indywidualnego kontraktu.

Do Mediolanu powinien także zawitać nowy skrzydłowy. Marzeniem było zatrzymanie Brahima Diaza, lecz ten finalnie wrócił do Realu Madryt, gdzie ma odgrywać istotną rolę. Media sugerują, że Milan może sięgnąć po kolejnego gracza Chelsea, jakim jest Christian Pulisic.

Z uwagi na zakończenie kariery przez Zlatana Ibrahimovicia, a także coraz starszego Oliviera Girouda, Rossoneri potrzebują wzmocnić linię ataku. Jedną z opcji jest Marcus Thuram, choć zdecydowanie większe szanse na sfinalizowanie takiej operacji ma Paris Saint-Germain. Za alternatywę uznaje się zatem Ismailę Sarra.

Zobacz również: FC Barcelona rezygnuje z transferu. Postawi na sprawdzone rozwiązanie

Komentarze