- W finale Ligi Konferencji Europy zmierzyły się drużyny Fiorentiny i West Hamu
- Trudno było wskazać faworyta tego spotkania
- Ostatecznie trofeum zgarnęły popularne “Młoty”
Finał Ligi Konferencji Europy. Fiorentina 1:2 West Ham
Pierwsza połowa nie przyniosła goli na Fortuna Arenie w Pradze i niestety zostanie zapamiętana głównie ze skandalu, do którego doszło w okolicach 33. minuty spotkania. Fani West Hamu podczas rzutu rożnego rzucali w kierunku Cristiano Biraghiego różnymi przedmiotami. Jeden z nich trafił w głowę Włocha, rozcinając skórę i doprowadzając do krwotoku.
W 61. minucie w polu karnym Fiorentiny doszło do przewinienia. Całą sytuację sprawdził VAR i ostatecznie sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Said Benrahma, który pewnie wykorzystał rzut karny, dając West Hamowi prowadzenie 1:0.
Radość “Młotów” nie trwała zbyt długo, bo już w 67. minucie do siatki trafił Giacomo Bonaventura, doprowadzając do wyrównania. Włoch przyjął zagranie od Gonzaleza i sprytnym strzałem pokonał Alphonse’a Areolę.
Kiedy wydawało się, że będzie dogrywka, West Ham wykonał śmiercionośny cios. Świetne prostopadłe podanie wyprowadził Paqueta, a całą akcję doskonale sfinalizował Jarred Bowen.
Komentarze