- Puszcza Niepołomice kolejny raz zawiesiła wysoko poprzeczkę Wiśle Kraków w tym sezonie
- Podopieczni Tomasza Tułacza po pierwszej połowie prowadzą 2:0
- Gole dla Żubrów strzelili Kamil Zapolnik i Łukasz Sołowiej
- Po zmianie stron katem gospodarzy został Lucjan Klisiewicz
Ekstraklasa oddaliła się od Wisły Kraków
Wisła Kraków od początku sezonu była postrzegana jako jeden z kandydatów do awansu do Ekstraklasy. Pod wodzą trenera Jerzego Brzeczka sytuacja Białej Gwiazdy była zła. Naprawił ją jednak Radosław Sobolewski. Dzięki świetnej rundzie wiosennej krakowski team dał radę wspiąć się z 10.miejsca w tabeli do strefy barażowej.
We wtorek 6 czerwca ekipa z Reymonta w barażu półfinałowym o awans do Ekstraklasy mierzyła się z Puszczą Niepołomice. Wisła liczyła na pierwsze zwycięstwo w kampanii nad ekipą Tomasza Tułacza. Pomóc w zrealizowaniu celu miało ponad 20 tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach.
W każdym razie Puszcza skupiła się tym, aby robić swoje i przyniosło to efekty. Na prowadzenie niepołomiczan wyprowadził w 33. minucie Kamil Zapolnik, popisując się celnym strzałem głową. Tymczasem przed przerwą bramkę na 2:0 dla gości dołożył Łukasz Sołowiej i sytuacja krakowskiej drużyny stała się bardzo trudna.
Tymczasem w ostatnich fragmentach rywalizacji nadzieje krakowskiej ekipie na korzystny wynik dał Alex Mula. Piłkarz Białej Gwiazdy oddał strzał z dystansu. Piłka po rykoszecie wylądowała w bramce rywali i zapowiadała się bardzo ciekawa końcówka. W doliczonym czasie gry goście wykorzystali natomiast otwartą grę wiślaków i za sprawą Lucjana Klisiewicza dołożyli dwie bramki. Tym samym Puszcza wygrała 4:1 i awansowała do finału baraży o Ekstraklasę.
Czytaj więcej: Wieczysta Kraków zaczęła zbrojenie, klub pozyskał nowego napastnika
Komentarze