- Spotkanie Arka Gdynia – ŁKS Łódź zakończyło się remisem
- Ten wynik zapewnił przyjezdnym awans do Ekstraklasy
- Jak mecz ocenił Kazimierz Moskal, szkoleniowiec gości?
ŁKS. Moskal: W tym sezonie mieliśmy trudne momenty
ŁKS Łódź przyjechał do Gdyni po wygraną, ale już remis wystarczył gościom, by zapewnić sobie awans do PKO BP Ekstraklasy. Arka wyszła na prowadzenie już w 13. minucie. Osiem minut później gospodarze mieli rzut karnym, ale Alexander Bobek wybronił uderzenie Huberta Adamczyka. Goście dopięli swego dopiero w 84. minucie – na listę strzelców wpisał się Mateusz Kowalczyk, który doprowadził do wyrównania. Co po piątkowym starciu powiedział Kazimierz Moskal, trener ekipy z Łodzi?
– Nie ma co podsumowywać meczu. Ważne jest to, co liczy się na końcu, czyli awans. Chcę podziękować zawodnikom, którzy wykonali niesamowitą robotę. Nie mówię tylko o dzisiejszym spotkaniu, ale także o całym sezonie. Mieliśmy trudne momenty, także poza boiskiem, jednak poradziliśmy sobie i zasłużyliśmy na to, by dzisiaj świętować.
– Nie udało się dzisiaj wygrać, chociaż z takim założeniem przyjechaliśmy. To nie jest siatkówka czy koszykówka, by rozegrać odpowiedni schemat. To piłka nożna, trzeba się znaleźć w odpowiedniej pozycji i wykorzystać sytuację, co zrobił Mateusz. Drugi młody wybronił rzut karny i był ważną postacią. Cieszy, że akurat oni wzięli na siebie ciężar w tym spotkaniu.
Komentarze