- Atletico Madryt zapewniło sobie w weekend miejsce w czołowej czwórce
- Pod wodzą Diego Simeone Rojiblancos zagrają w Lidze Mistrzów po raz jedenasty. Wcześniej, w całej historii klubu, udało się to zaledwie ośmiokrotnie
- Diego Simeone sprytnie odpowiedział na pytanie dziennikarza odnośnie krytyki
“Zobaczymy, czy to takie łatwe”
Atletico Madryt rozgrywało katastrofalną rundę jesienną. Dość powiedzieć, że w styczniu Rojiblancos występowali już wyłącznie w La Lidze, gdzie szanse na sukces były iluzoryczne. Z Ligą Mistrzów pożegnali się już po fazie grupowej, a z Pucharem Króla na etapie ćwierćfinału.
Po Mistrzostwach Świata w Katarze, Atletico stopniowo wracało do wysokiej formy. Patrząc na 15 ostatnich kolejek, Rojiblancos punktowali najlepiej. Zdobyli 37 punktów, zaś Barcelona tylko 32. Po niedawnym triumfie z Osasuną (3:0), madrytczycy zapewnili sobie już miejsce w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Będzie to jedenasty kolejny sezon za kadencji Diego Simeone, w którym Atletico występować będzie w tych elitarnych rozgrywkach. W całej wcześniejszej historii klubu, udało mu się to zaledwie ośmiokrotnie.
Hiszpański dziennikarz zapytał “Cholo”, co powiedziałby osobie, która po takim osiągnięciu nadal go krytykuje.
– Nic. Wstawmy go w czarny garnitur na osiem miesięcy i przekona się, że to nie jest takie łatwe – odparł Argentyńczyk.
– Pozostał mi rok kontraktu. Jest on mocno powiązany z tym, czy zagramy w Lidze Mistrzów, czy też nie. Jak co roku zasiądziemy z dyrektorami i prezesem i będziemy szukać tego, co najlepsze dla drużyny – dodał.
Atletico wciąż może wywalczyć wicemistrzostwo. Na trzy kolejki do końca sezonu ma przewagę punktu nad Realem Madryt. Los Colchoneros w najbliższym meczu zmierzą się z walczącym o utrzymanie Espanyolem.
Czytaj więcej: Manchester United stracił cierpliwość do napastnika. Latem odejdzie.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze