- Szymon Marciniak w Neapolu nie należy do najbardziej lubianych sędziów na świecie
- Po decyzji o wyborze arbitra głównego na finał Ligi Mistrzów neapolitańska społeczność nie ukrywała swojego niezadowolenia z tego powodu
- Fanom SSC Napoli polski sędzia podpadł tym, że nie podyktował rzutu karnego po faulu Rafaela Leao w spotkaniu z Milanem
“Wybór Marciniaka rozwściecza fanów Napoli”
Szymon Marciniak w tym sezonie poprowadzi osiem spotkań w Champions League, w tym ten najważniejszy. Polski arbiter będzie drugim po Howardzie Webbie, który będzie miał na swoim koncie prowadzenie finału mistrzostw świata i finału Ligi Mistrzów. Neapolitańskie otoczenie jest bardzo niezadowolone z takiego obrotu wydarzeń.
“To policzek od UEFA dla Napoli” – grzmi portal Napolipiu w swoim tytule na temat obsady sędziowskiej finałowego starcia elitarnych rozgrywek. W podobnym tonie pisali dziennikarze serwisu Sport.Virgillo.it, odnosząc się do braku podyktowania rzutu karnego w starciu półfinałowym, w którym Napoli mierzyło się z Milanem. “Wybór Marciniaka rozwściecza fanów Napoli”, to jedno z haseł w materiale.
Negatywne nastawienie neapolitańskiej społeczności w kierunku Marciniaka jest związane z tym, że Polak nie podyktował jedenastki po przewinieniu Rafaela Leao na Hirvingu Lozano. Telewizyjne powtórki wprost wskazały, że Marciniak popełnił w tym spotkaniu duży błąd.
Czytaj więcej: Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów, Polak osiagnął kolejny level
Komentarze