- Przed meczem obiegła informacja o odjęciu Juventusowi dziesięciu oczek
- Piłkarze Maxa Allegriego niespodziewanie uznali wyższość Empoli
- Bramki w tym meczu strzelali: Caputo (2x), Luperto, Piccoli oraz Chiesa
Drużyna Zanettiego wykorzystała podłamanych rywali
Przed pierwszym gwizdkiem obiegła informacja, że Juventus został ukarany odjęciem dziesięciu punktów. Taka decyzja Federalnego Sądu Apelacyjnego sprawiła, że drużyna Massimiliano Allegriego wypadła ze strefy Ligi Mistrzów. Piłkarzom “Starej Dama” musiało to siedzieć z tyłu głowy.
Cała pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy z Empoli. To oni przeważali i zasłużenie schodzili na przerwę z prowadzeniem. Pierwszą bramkę dla ekipy Paolo Zanettiego zdobył w 28. minucie Francesco Caputo, który pewnie wykorzystał jedenastkę. Zaledwie trzy minuty później na tablicy wyników mieliśmy już 2:0. Na listę strzelców wpisał się jeden z liderów drużyny ze Stadio Carlo Castellani – Sebastiano Luperto. Juventus w pierwszej odsłonie meczu, łagodnie mówiąc, wyglądał bardzo słabo.
Już w 47. minucie meczu mieliśmy wynik 3:0 dla gospodarzy. Drugą bramkę tego dnia zdobył Francesco Caputo. Druga połowa miała niemal identyczny przebieg meczu jak ta pierwsza. To Empoli atakowało, a goście z Turynu się przyglądali. Piłkarze “Bianconerich” tego wieczoru jednak zdobyli jedną bramkę. W 85. minucie za sprawą Federico Chiesy. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił rezerwowy napastnik drużyny Paolo Zanettiego – Roberto Piccoli. Rezultat 4:1 to ewidentnie najniższy wymiar kary dla podopiecznych Massimiliano Allegriego.
Do końca sezonu Serie A zostały dwie kolejki. Obecnie Juventus okupuje siódmą lokatę, ze stratą pięciu oczek do czwartego Milanu. Ich szansa na awans do przyszłej edycji Ligi Mistrzów jest praktycznie zerowa. Natomiast Empoli zajmuje 14. lokatę w ligowej tabeli.
Komentarze