- Charles De Ketelaere ma problemy z adaptacją w Milanie i jest mocno krytykowany
- Decyzji o sprowadzeniu Belga broni jednak Paolo Maldini
- Włoch podkreślił, że 22-latek musi się rozwijać, a pierwszy sezon w nowym klubie nigdy nie należy do najłatwiejszych
De Ketelaere moze dalej liczyć na zaufanie ze strony Rossonerich
38 meczów i zaledwie jedna asysta. Nie tak sezon w wykonaniu Charlesa De Ketelaere wyobrażali sobie włodarze AC Milanu. Rossoneri zapłacili latem za Belga 32 miliony euro, ale spotkali się z potężnym zawodem. W wielu meczach 22-latkowi wyraźnie brakowało pewności siebie i chłodnej głowy.
Dyrektor techniczny Milanu, Paolo Maldini mimo to uważa, że sprowadzenie Belga było dobrą decyzją. Odniósł się on do osoby Paulo Dybali.
– De Ketelaere jest przykładem zawodnika, który musi się rozwijać, to normalne. Dużo łatwiej i taniej byłoby dla nas pozyskać takiego zawodnika jak Dybala. Ale czy byłby to właściwy zakup do naszego projektu? Nie. Wiemy, że mamy cel i pomysł budowy młodego i utalentowanego zespołu. Kiedy pozyskujesz takich młodych chłopaków podejmujesz ryzyko. Tak było w przypadku Tonalego w pierwszym jego sezonie. Tak jest z pewnością w tym sezonie w przypadku Charlesa, ale to jest nasz pomysł na piłkę nożną, nasz pomysł na inwestowanie – stwierdziła legenda Milanu.
Media spodziewają się, że sztab szkoleniowy da w przyszłym sezonie reprezentantowi Belgii szansę na zrehabilitowanie się i udowodnienie swojej prawdziwej wartości.
Czytaj również: Dramat ważnego piłkarza Milanu. Czeka go długa przerwa
Komentarze