- Lechia Gdańsk kompromituje się nie tylko na boisku, ale również poza nim
- Ostatnio duże zamieszanie związane było z cenami wejściówek na mecz Biało-zielonych z Legią Warszawa
- Jedna z kibicek opublikowała w sieci wiadomość, jaką otrzymała od klubu na żądanie zwrotu pieniędzy za bilet sprzed obniżki
Lechia zszokowała
Lechia Gdańsk jest w trakcie przygotowań do meczu ze Stala Mielec na wyjeździe. Tydzień później na drodze Biało-zielonych stanie natomiast Legia Warszawa. Przy okazji drugiego spotkania miał miejsce medialny chaos, bo władze Lechii najpierw informowały o podniesieniu cen za bilety, aby później ogłosić obniżkę.
W mediach społecznościowych popularność zbiera natomiast wiadomość jednej z fanek gdańskiej ekipy, która żądała od klubu zwrotu pieniędzy za bilety sprzed obniżki. Odpowiedź, jaką otrzymała, mogła zszokować. Stanowisko w sprawie zabrał także prezes Ziemowit Deptuła.
Szalona odpowiedź Lechii
“Witam, Często tak bywa że zakupi Pan np. spodnie dzisiaj za 150 zł a jutro będą za 50 zł i nie można mieć do nikogo pretensji. Często czym bliżej daty np. koncertu to bilety są droższe, zakupując bilety w pierwszej cenie był Pan świadomy ich ceny. Rekompensatą jest dodany voucher do każdego biletu, na który może Pan zaprosić znajomego” – napisano do fanki gdańskiej drużyny.
O ile klubowi pracownicy tak naprawdę zignorowali żądanie kibicki, to do odpowiedzialności poczuwał się sternik klubu, przepraszając za absurdalną wiadomość. Jednocześnie zapewnił, że zajmie się sprawą.
Czytaj więcej: Lechia zmieniła ceny biletów. Protesty fanów przyniosły skutek
Komentarze