Wisła nie wykorzystała przewagi przeciwko Stali, walka o utrzymanie Nafciarzy trwa

Wisła Płock zaledwie zremisowała u siebie bezbramkowo ze Stalą Mielec. Nafciarze mieli optyczną przewagę, ale nie zdołali poprawić swojej sytuacji w walce o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.

Łukasz Sekulski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Łukasz Sekulski
  • Wisła Płock zremisowała u siebie bezbramkowo ze Stalą Mielec
  • Nafciarze nie wykorzystali kilku dobrych okazji
  • Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie pięć punktów

Bez bramek w Płocku, wciąż niepewna sytuacja Wisły

Wisła Płock wyszła na niedzielne spotkanie zmotywowana i chciała szybko “napocząć” Stal Mielec. Jak się okazało, swoją najlepszą okazję Nafciarze mieli jeszcze w pierwszym kwadransie. W 14. minucie wyprowadzili płynną kontrę. W jej końcówce Łukasz Sekulski precyzyjnie dograł do Mateusza Szwocha, a ten trafił do siatki. Po przedłużającej się analizie VAR okazało się jednak, że asystent znajdował się na minimalnym spalonym.

Później gospodarze mieli jeszcze kilka niezłych okazji. W 32. minucie domagali się nawet rzutu karnego, ale sędzia uznał, że Kamil Kruk nie faulował Sekulskiego.

Po zmianie stron Nafciarze jeszcze raz byli o krok od wyjścia na prowadzenie. Po składnej akcji ponownie w głównej roli wystąpił Sekulski, ale został w ostatniej chwili zablokowany. W odpowiedzi groźny strzał oddał Mateusz Mak, a później mielczanie skupili się już na wykorzystywaniu rzutów karnych. Dogodne okazje po tych stałych fragmentach gry zmarnowali Marcin Flis i Piotr Wlazło.

Bezbramkowy remis nie może uradować nikogo, a już na pewno nie kibiców gospodarzy. Wisła ma zaledwie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i jej piłkarze wciąż nie mogą być pewni utrzymania.

Komentarze