- Real Madryt sięgnął po Puchar Króla i pozostaje w grze o Ligę Mistrzów
- Kiepskie wyniki w La Lidze kwestionowały jednak przyszłość Carlo Ancelottiego
- Thibaut Courtois podkreślił, że “każdy jest zadowolony” z trenera
“Łatwo zwalić winę na trenera za nasze wyniki w La Lidze”
Real Madryt wygrał w sobotę Puchar Króla. Wciąż może też obronić tytuł Ligi Mistrzów – we wtorek rozegra pierwszy mecz półfinałowy z Manchesterem City.
– Zdobycie Pucharu Króla jest ważne dla wszystkich, też dla klubu, bo nie mogliśmy wytrzymać tak długiego czasu. To nie liga czy Liga Mistrzów, ale to też ważny tytuł. Wygranie go po takiej drodze również ma większą wartość. To była piękna droga, a Osasuna w finale była wielkim rywalem – powiedział po zakończeniu spotkania Thibaut Courtois.
Z powodu wyników ligowych kwestionuje się przyszłość Carlo Ancelottiego. Belg stoi jednak murem za szkoleniowcem.
– W La Lidze nie daliśmy z siebie wszystkiego i łatwo byłoby zwalić za to winę na trenera. Musimy jednak spojrzeć na siebie [jako zawodnicy – przyp. PP], bo nie graliśmy na tyle dobrych meczów, by walczyć do końca. Każdy jest zadowolony z Ancelottiego, ale jego pozostanie to nie kwestia mojej decyzji – dodał golkiper.
Przed Królewskimi półfinał z Manchesterem City. Mecz na Santiago Bernabeu rozpocznie się we wtorek wieczorem.
Czytaj więcej: Dziesiąte trofeum Ancelottiego w Realu. “Nieźle, ale teraz czas na jedenaste”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze