- Piast ma duże kłopoty finansowe – z tego powodu klub nie otrzymał licencji na grę w Ekstraklasie
- Klub nie wypłacił kilkuset tysięcy złotych Waldemarowi Fornalikowi za pracę
- Teraz okazuje się, że szkoleniowiec nie jest jedyny, gliwiczanie zalegają również Cezaremu Kucharskiemu
Piast nie wypłacił prowizji agentowi
Temat złej sytuacji finansowej Piasta Gliwice pojawia się co jakiś czas. Znacząco odżył jednak po wczorajszej decyzji Ekstraklasy o nieprzyznaniu klubowi licencji na grę w lidze w przyszłym sezonie. A to ze względu na niedotrzymanie płatności wobec Waldemara Fornalika. Zaraz po tym oświadczenie wydały władze klubu, w którym oskarżyły byłego trenera o chciwość, bo ten domagał się należnych mu pieniędzy.
Teraz okazuje się, że Fornalik nie jest jedyną osobą, której klub zalega z płatnościami. O nieuregulowanych kwestiach finansowych poinformował na Twitterze Cezary Kucharski. Według agenta Piast Gliwice jest mu winien pieniądze za pośrednictwo w transferze Joela Valencii do Brentfordu w 2019 roku.
– Mieliśmy porozumienie success fee za pomoc w doprowadzeniu do transferu Valencii do Brentford. Doprowadziłem do znacznego podwyższenia kwoty transferu. Po udanym transferze ówczesny Wasz prezes Paweł Żelem przestał odbierać telefony…gdzie mam wysłać fakturę? – napisał Cezary Kucharski na Twitterze.
Czytaj więcej: Wielopoziomowa katastrofa w PZPN
Komentarze