Dramatyczna sytuacja Lechii. Piłkarz nie ma już złudzeń

Po piątkowym meczu Rakowa Częstochowa z Lechią Gdańsk, przed kamerami Canal+ Sport stanął Jakub Bartkowski. Obrońca gdańszczan nie pozostawił swoją wypowiedzią złudzeń. "Tak naprawdę spadliśmy" - powiedział.

Jakub Bartkowski - Lechia Gdańsk
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Jakub Bartkowski - Lechia Gdańsk
  • Jakub Bartkowski ocenił w pomeczowej rozmowie z Canal+ Sport mecz z Rakowem i całokształt sezonu
  • Piłkarz Lechii Gdańsk jest już pogodzony z losem, jaki czeka jego klub
  • Zespół z Gdańska zajmuje 17. miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów

“Spada klub, miasto, kibice, ludzie, którzy oddają serce”

W piątkowy wieczór Lechia Gdańsk przegrała kolejne spotkanie, znów nie zdobywając nawet jednego gola. Tym razem podopieczni Davida Badii ulegli Rakowowi Częstochowa 0:4. Tym samym sytuacja gdańszczan z bardzo trudnej zrobiła się dramatyczna. Właściwie to losy klubu wydają się być przesądzone. Mówi o tym m.in. Jakub Bartkowski, który jest już pogodzony ze spadkiem z PKO Ekstraklasy.

Ostatni mecz przegraliśmy, trener pozmieniał, też przegraliśmy. Może to jest najmocniejsza jedenastka Lechii i przegrała ona 0:4. Tak naprawdę cała drużyna przegrała. To nie jest tak, że ci co nie grali dzisiaj, to im się upiekło. Ci, co nie pojechali w ogóle, to też grali we wcześniejszych meczach i też przegrywali – stwierdził w rozmowie z Canal+ Sport Jakub Bartkowski.

Wszyscy spadliśmy. Spadliśmy? No, mamy nóż na gardle. Cztery mecze trzeba wygrać, możemy tak mówić, mówimy tak od początku roku. Tak naprawdę spadliśmy. Sytuacja jest taka, że spada klub, spada miasto, spadają kibice – dodał obrońca Lechii Gdańsk.

Czytaj więcej: Raków bliski mistrzostwa Polski. Lechia bez szans w Częstochowie [WIDEO]

Komentarze