- Manchester City rozbił Arsenal (4:1), przybliżając się do obrony tytułu mistrzowskiego
- W końcówce spotkania swoją bramkę zdobył, fantastyczny tego dnia, Erling Haaland
- Dla Norwega był to 33 gol w Premier League. Tym samym pobił rekord, należący do Mohameda Salaha. Nikt nie strzelił więcej bramek, odkąd w sezonie rozgrywa się 38 meczów
Haaland w debiutanckim sezonie pobił rekord Salaha. Czas na Cole’a i Shearera
Oglądając Erlinga Haalanda w swoim debiutanckim sezonie w Premier League można przecierać oczy ze zdumienia. Norweski napastnik strzela gole, jak na zawołanie. Do tego, w ostatnich tygodniach znacznie poprawił swoją grę, częściej rozgrywa i pomaga partnerom. W starciu Manchesteru City z Arsenalem (4:1) rozpoczął swój popis od dwóch asyst do Kevina De Bruyne. Już w doliczonym czasie gry uzyskał jednak i swojego gola. Było to trafienie wyjątkowe.
Haaland, pokonując Aarona Ramsdale’a, zdobył swoją 33. bramkę w tym sezonie angielskiej ekstraklasy. Pobił tym samym rekord, który ustanowił Mohamed Salah w sezonie 2017/2018 – swoją drogą, również debiutanckim dla Egipcjanina. Nikt nie strzelił więcej goli w Premier League, odkąd w kampanii rozgrywa się 38 spotkań.
Przed 22-latkiem jeszcze jedno wyzwanie. Andrew Cole (w sezonie 1993/1994) oraz Alan Shearer (1994/1995) zdołali zdobyć po aż 34 trafienia ligowe. Obaj mieli jednak do rozegrania po aż cztery mecze więcej – w Premier League były wówczas 22 drużyny.
Biorąc pod uwagę, że przed Manchesterem City jeszcze siedem starć w tych rozgrywkach, możemy bezpiecznie założyć, że i ten rekord nie utrzyma się na długo.
Haaland rozegrał w tym sezonie 43 spotkania na wszystkich frontach. Zanotował w nich 49 bramek i osiem asyst.
Czytaj więcej: Arteta: musimy spojrzeć w lustro.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze