Prezydent Chorzowa przerwał milczenie i mówi bez asekuracji. “Znajdziemy środki”

Ruch Chorzów to jeden z tych klubów, który w powszechnej opinii zasługuje na nowy stadion. Ostatnio światło dzienne ujrzała wypowiedź przedstawicieli rządu, którzy w rozmowie z gospodarzem sektora rodzinnego na meczach Ruchu Chorzów – Szymonem Michałkiem, zapowiedzieli, że 14-krotny mistrz Polski może liczyć na wsparcie finansowe w sprawie budowy nowego stadionu. Na ostatniej sesji rady miasta głos w sprawie zabrał również prezydent Chorzowa.

Kibice Ruchu Chorzów
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kibice Ruchu Chorzów
  • Kibice Ruchu Chorzów cały czas walczą o nowy stadion dla klubu
  • SportDziennik.com przekazał pozytywne wieści w sprawie\
  • Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala pozwolił sobie na wypowiedź bez asekuracji, dająca nadzieje kibicom Niebieskich na powstanie nowej areny

Pozytywny przekaz prezydenta Chorzowa

Ruch Chorzów z powodu kłopotów infrastrukturalnych nie może występować dzisiaj na obiekcie przy Cichej. Wpływ na to ma zlikwidowanie masztów oświetleniowych wokół boiska. Jeszcze na początku roku Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu w Chorzowie miał plan, aby postawić nowe jupitery. Wygląda jednak na to, że ostatecznie takie rozwiązanie nie zostanie wdrożone w życie. Kibice wychodzą z założenia, że nie ma to sensu i lepiej konkretne sumy inwestować w budowę nowej areny.

Gospodarz sektora rodzinnego w trakcie meczów chorzowskiego Ruchu – Szymon Michałek spotkał się na początku kwietnia z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem sportu i turystyki Kamilem Bortniczukiem. Efekt dialogu był owocny, bo przedstawiciele polskiego rządu zadeklarowali, że mogą pomóc finansowo w budowę nowego stadionu dla Ruchu kwotą 100 milionów złotych. Ponadto Chorzów mógłby liczyć na 20-30 milionów złotych, co miałoby być przeznaczone na przygotowanie terenu pod budowę nowej areny.

Długo milczał w tej sprawie prezydent Chorzowa – Andrzej Kotala. Maciej Grygierczyk z katowickiego Sportu przywołał jednak w swoim materiale słowa 60-latka, dające do zrozumienia, że prezydent Chorzowa też jest przygotowany na wybudowanie nowego stadionu Ruchu przy ulicy Cichej, deklarując, że miasto znajdzie brakujące do inwestycji środki, jeśli rządowa obietnica o wsparciu finansowym stanie się faktem.

– Jeśli tylko rządowa dotacja będzie możliwa, to my w budżecie też znajdziemy środki. Cały czas czekamy na odpowiedź ze strony pana premiera. Wysłaliśmy oficjalne pismo w związku z możliwością dofinansowania budowy stadionu Ruchu, którą ogłosił pan premier, z prośbą o zorganizowanie spotkania. Jesteśmy gotowi do tego, by pojechać do Warszawy, razem z prezesem Sewerynem Siemianowskim oraz przewodniczącym rady nadzorczej klubu (Marcinem Mańką – przyp. red.). Czekamy, monitorujemy to – mówił Kotala cytowany przez SportDziennik.com.

Z różnych stron dobiegają głosy, że w przyszłym tygodniu ma dojść do spotkania premiera Morawieckiego z prezydentem Chorzowa. Na dzisiaj pewne jest, że w kolejnej kampanii niezależnie od tego, czy Ruch wywalczy awans do Ekstraklasy, czy nie, to występy Niebieskich na obiekcie przy Cichej nie będą możliwe. Wniosek licencyjny złożony przez Ruch zakłada, że pierwsze spotkania w nowej kampanii Niebiescy będą rozgrywać na arenie Piasta Gliwice. Z kolei w okolicach września chorzowski team ma już na stałe zagościć na Stadionie Śląskim. Wcześniejsza przeprowadzka na tę arenę nie jest możliwa z powodu już wcześniej zaplanowanych imprez na stadionie takich jak: Diamentowa Liga, czy koncerty Rammstein oraz Andrei Bocelliego.

Czytaj więcej: Ruch udowodnił swoją wartość w hicie, Wisła na tarczy [WIDEO]

Komentarze