- Napoli zostało wyeliminowane przez Milan w ćwierćfinale Ligi Mistrzów
- W meczu rewanżowym Szymon Marciniak nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla drużyny Spalettiego
- Gdy sprawa ucichła, włoskie media wychwyciły pewien szczegół
Błąd Marciniaka w meczu Napoli – Milan. Z profilu UEFY zniknęło kontrowersyjne nagranie
Napoli przegrało z Milanem w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów. Po drugim spotkaniu wiele mówiło się o kontrowersyjnych decyzjach Szymona Marciniaka. Polski sędzia nie wskazał na rzut karny po niebezpiecznym zagraniu Rafaela Leao. Co więcej, oficjalny profil UEFA na Twitterze opublikował nagranie tej sytuacji z komentarzem “Rafael Leao: mistrzowski w ataku i w defensywie”.
Wideo wzbudziło ogromne emocje w gronie kibiców piłkarskich. Większość z nich krytykowała decyzję Marciniaka. W związku z tym po jakimś czasie niepostrzeżenie nagranie usunięto. To rzecz jasna nie umknęło uwadze włoskich dziennikarzy, którzy zrobili poniższy zrzut ekranu wpisu.
– Dzisiaj był rzut karny, jasny jak słońce, na Lozano, gdzie widać z powtórek, że kostka porusza się i nigdy nie dostaje piłki. […] Nie można tego nie zauważyć. To nie kontakt, to faul. Grozi to skręceniem kostki. Nie możesz tego nie widzieć – grzmiał Luciano Spalletti na konferencji pomeczowej.
Zobacz także: Marciniak w ogniu krytyki, burza w sieci po decyzji polskiego arbitra w meczu Napoli – Milan
Komentarze