- Real w trzy dni zagra dwa ważne mecze
- 6 maja Królewscy zmierzą się w finale Pucharu Króla, a trzy dni później w półfinale Ligi Mistrzów
- Na napięty terminarz narzeka Carlo Ancelotti
Ancelotti poruszył problem napiętego terminarzu
Real Madryt awansował do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie 9 maja zmierzy się z Manchesterem City. Jednak trzy dni wcześniej Królewscy rozegrają inne ważne spotkanie. W finale Pucharu Króla rywalizować będą z Osasuną.
Natłok ważnych meczów w krótkim odstępie czasu nie podoba się Carlo Ancelottiemu. – Taki terminarz nie ma sensu. Jest zbyt wiele meczów w krótkim odstępie. Nadszedł czas, by zadbać o zdrowie zawodników. Są najważniejszą częścią futbolu, ale każdy myśli o sobie: liga myśli o sobie, federacja myśli o sobie, FIFA myśli o sobie, UEFA myśli o sobie. To nie jest dobre dla piłki nożnej. To nie jest w porządku. Coś musi się zmienić. Jest za dużo meczów – przyznał szkoleniowiec Realu Madryt.
Real wciąż rywalizuje na trzech frontach. Choć szanse na dogonienie Barcelony w La Liga nie są zbyt duże, Królewscy wierzą w zdobycie dwóch pucharów, jednak napięty terminarz z pewnością nie pomaga.
Zobacz również: Barcelona musi jeszcze zaczekać na powrót Dembele
Komentarze