- W styczniu pojawiła się informacja, jakoby Fernando Santos chciał Łukasza Piszczka w swoim sztabie
- 66-krotny reprezentant Polski odrzucił jednak propozycję
- W rozmowie ze Sportowymi Faktami 37-latek wyjawił, co stało za taką decyzją
“Nie mogę z dnia na dzień zostawić różnych projektów”
Pod koniec stycznia Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił, że następcą Czesława Michniewicza zostanie Fernando Santos. Natychmiast pojawiły się informacje, że nowy selekcjoner reprezentacji Polski chce zatrudnić w swoim sztabie Łukasza Piszczka. Ku zdziwieniu wielu ekspertów, 37-latek odrzucił tę propozycję. Po kilku miesiącach 66-krotny reprezentant Polski postanowił w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP ujawnić, co stało za taką decyzją.
– Staram się być człowiekiem odpowiedzialnym. Pewnie można byłoby popłynąć na fali euforii, stwierdzić, że przecież super być asystentem w kadrze. Wiem jednak, że to obowiązki, z których musisz się wywiązać. Jestem w takim okresie, że nie mógłbym w stu procentach skoncentrować się na pracy w sztabie – wyznał Piszczek. Prawy obrońca wciąż jest zawodnikiem trzecioligowego LKS Goczałkowice-Zdrój.
– Chcę, by to wybrzmiało bardzo mocno – dla mnie to duża nobilitacja, że w ogóle pojawił się taki pomysł. Odbyłem spotkanie z Fernando Santosem. Wszystko działo się bardzo szybko. Tak jak mówię – staram się być odpowiedzialny. Nie mogę z dnia na dzień zostawić różnych projektów. Życie to wybory. Dlatego poinformowałem prezesa Kuleszę, że nie mogę dołączyć do sztabu Fernando Santosa. Ale mocno kibicuję, by reprezentacja awansowała na mistrzostwa Europy – dodał.
Piszczek występował w biało-czerwonej koszulce w latach 2007-2019. Uczestniczył w trzech edycjach mistrzostw Europy (2008, 2012, 2016), wziął też udział w Mistrzostwach Świata w Rosji.
Czytaj więcej: Apelacja odrzucona. Istotny gracz Atletico nie zagra z Barceloną.
Łukasz, sam sobie zaprzeczasz,skoro przyjąłeś propozycję rozmów,i rozmawiałeś z poważnymi ludźmi w sprawie przyjęcia posady asystenta trenera reprezentacji to znaczy ,że wybrałeś i chciałeś.
Ludzie Ci poświęcili ci czas i zaufali ci a ty na nich i kibiców wypiąłeś się-chwiejność, brak konsekwencji i niepoważne podejście.
Po prostu ośmieszyłeś się.