- W organizmie Bartosza Salamona został wykryty chlortalidon
- Od zawodnika Lecha Poznań została pobrana próbka B
- Zdaniem Łukasza Wiśniowskiego, ta również dała pozytywny wynik
Próbka B potwierdziła u Salamona niedozwoloną substancję
Bartosz Salamon został zawieszony na trzy miesiące po tym, jak wykryto niedozwoloną substancję w próbce pobranej od niego po rewanżowym meczu z Djurgardens w Lidze Konferencji. Przez co zawodnik musiał opuścić spotkanie z Fiorentiną oraz Legią Warszawa. W organizmie doświadczonego obrońcy wykryto diuretyk chlortalidonu. Piłkarzowi Lecha Poznań przysługiwało prawo do przebadania próbki B. Łukasz Wiśniowski w programie “Misja Futbol” poinformował, że i ona potwierdziła niedozwoloną substancję.
– Z tego, co słyszałem, próbka B potwierdza to, co było w próbce, a więc ten minimalny powód do optymizmu, którym niektórzy budowali narrację przez ostatnie tygodnie, trzeba będzie wyrzucić do kosza i należy poczekać, jaka ta decyzja będzie ostatecznie – stwierdził dziennikarz.
Zawodnik podkreśla, że nie zażył świadomie niedozwolonej substancji. Nie wie, w jaki sposób mogła znaleźć się w jego organizmie. Na ten moment nie wiadomo jak długo potrwa rozbrat z piłką Bartosza Salamona.
Sprawdź także: Bukmacherski król opublikował ważny komunikat dotyczący Lecha Poznań
Komentarze