Kolejna wpadka Arsenalu. Tytuł odjeżdża Kanonierom?

Podział punktów w meczu West Ham - Arsenal z pewnością nie satysfakcjonuje piłkarzy Mikela Artety. Tym bardziej, że "Kanonierzy" prowadzili w spotkaniu już 2:0 po 10 minutach gry.

Bukayo Saka - Arsenal
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Bukayo Saka - Arsenal
  • Tylko remisem z punktu widzenia Arsenalu zakończył się mecz z West Hamem
  • “Kanonierzy” po 10 minutach prowadzili 2:0
  • Przewaga w tabeli nad drugim Manchesterem City wynosi już tylko 4 punkty

Podział punktów w meczu West Ham – Arsenal

Pierwszy niedzielny mecz odbył się w Londynie. Starcie pomiędzy West Hamem i Arsenalem zakończyło się remisem, choć to piłkarze Arsenalu jako pierwsi strzelili bramkę. Co więcej, podopieczni Mikela Artety prowadzili nawet 2:0, ale to nie wystarczyło, aby pokonać walczący o utrzymanie West Ham United.

Cały mecz mógł się postronnemu widzowi podobać. Cztery bramki, zwroty akcji, rzuty karne, to sprawia, że emocji na London Stadium nie brakowało. Niemniej jednak to Arsenal i jego kibice mogą czuć po tym spotkaniu większy niedosyt. Bowiem jak wskazują statystyki, to “Kanonierzy” mieli przewagę i powinni ten mecz wygrać. Odzwierciedlała to także postawa na boisku, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie Arsenal z dużym luzem rozgrywał piłkę i tworzył akcję pod bramką Łukasza Fabiańskiego. Skutkiem tego były dwie bramki gości w pierwszych 10 minutach meczu.

To jednak niewiele dało. Jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Mohamed Said Benrahma. Algierczyk pewnym strzałem z rzutu karnego pokonał Aarona Ramsdale’a. Kilka minut po przerwie “jedenastki” nie wykorzystał z kolei Bukayo Saka, co zemściło się po chwili za sprawą bramki Jarroda Bowena.

Arsenal zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 74 punktów i przewagą 4 “oczek” nad drugim Manchesterem City. Podział punktów pozwolił powiększyć przewagę West Hamu nad strefą spadkową do 4 punktów.

Czytaj więcej: Haaland wyrównał wielki wynik Salaha. Rekord Premier League o krok

Komentarze