- Manchester United stracił dwubramkowe prowadzenie po dwóch golach samobójczych i tylko zremisował u siebie z Sevillą (2:2)
- Do tego spotkania nie dokończyli Raphael Varane oraz Lisandro Martinez
- Sam Erik ten Hag mówi, że uraz Argentyńczyka nie wygląda dobrze
Varane i Martinez dołączają do kontuzjowanego Rashforda
Fani Manchesteru United nie będą wspominać dobrze czwartkowego spotkania z Sevillą (2:2). Ich ulubieńcy do przerwy prowadzili 2:0 po dublecie Marcela Sabitzera. W końcówce dwa trafienia samobójcze zanotowali jednak Tyrell Malacia oraz Harry Maguire i ostatecznie starcie zakończyło się remisem. Mało tego, pojedynku nie dokończyło dwóch obrońców. Raphael Varane nie wrócił na boisko po przerwie, a Lisandro Martinez doznał poważnie wyglądającego urazu w końcówce.
– Widzieliśmy, jak Lisandro upadł bez udziału rywala, więc nie wygląda to dobrze. Musimy zaczekać. Nie wiem, co to za uraz, ale nie dotyczy on ścięgna Achillesa. Wygląda na to, że Martinez nie zagra w niedzielę. Nie wiem jednak, jaka będzie diagnoza. Wolę zaczekać, aż będziemy mieli jasność. Nie wiem też, jak wygląda sytuacja Raphaela. Nie rozmawiałem z nim po meczu, ale to kontuzja, na którą narzekał w ostatnich tygodniach. Zobaczymy, jak się mają sprawy – powiedział na konferencji prasowej Erik ten Hag.
Już w niedzielę Czerwone Diabły wrócą do rozgrywek Premier League. Czeka ich wyjazdowy mecz z Nottingham Forest.
Czytaj więcej: Szczęsny zabrał głos w sprawie swojego stanu zdrowia. “Nie mogłem oddychać”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze