- Bayern Monachium przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Manchesterem City 0:3
- Dotkliwą porażkę skomentował Oliver Kahn
- Prezes Bawarczyków ma nadzieję, że drużyna pokaże charakter i wolę walki w rewanżu w Monachium
W Monachium tli się wiara w odrobienie strat
Manchester City nie dał we wtorek najmniejszych szans Bayernowi Monachium i wygrał aż 3:0. Dominacja podopiecznych Pepa Guardioli była całkowita. Pomogły im jednak również indywidualne błędy defensorów, a w szczególności Dayota Upamecano. Francuz rozegrał we wtorek fatalne spotkanie.
Oliver Kahn postanowił zabrać głos po dotkliwej porażce. Prezes mistrza Niemiec czuje się zawiedziony, choć tli się w nim jeszcze iskierka nadziei na odrobienie strat w rewanżu.
– Wiem że sprawy nie wyglądają dobrze, ale doświadczyłem w futbolu rzeczy niesamowitych. To nasz obowiązek, żeby dać z siebie wszystko i w rewanżu pokazać naszym kibicom w Monachium i na całym świecie, że się nie poddajemy i spróbujemy wszystkiego – stwierdził.
– Jesteśmy oczywiście bardzo rozczarowani, bo wyobrażaliśmy sobie, że sprawy potoczą się inaczej. Manchester City to drużyna klasy światowej, jeśli nie najlepsza obecnie w Europie. W piłce nożnej chodzi o rezultaty, ale myślę, że mieliśmy w meczu też swoje szanse – dodał.
Rewanżowe spotkanie Bayernu Monachium z Manchesterem City rozegrane zostanie 19 kwietnia na Allianz Arena.
U nas też: Tuchel komentuje blamaż na Etihad Stadium. “Nie zgadzam się z wynikiem”
Komentarze