- Kacper Tobiasz był czwartkowym gościem w programie “Legia ON”
- Piłkarz został przepytany przez dziennikarzy
- 20-latek powiedział, że marzy o transferze do wielkiego klubu.
“Zawsze chciałem grać w Manchesterze United”
Kacper Tobiasz należy do najbardziej utalentowanych polski piłkarzy. Bramkarz Legii Warszawa dobrze się spisuje w obecnym sezonie, ale nie tak dawno doznał kontuzji, a w jego miejsce wskoczył Dominik Hładun. 20-latek był czwartkowym gościem w programie “Legia ON” i opowiedział tam m.in. o swoim tatuażu, największym marzeniu, czy o żylecie.
– Mam tatuaż związany z Legią. Chodzi o żyletę na ręku. Robiłem go niecały rok temu. Geneza nie jest trudna do rozwiązania. Żyleta od zawsze jest związana z Legią, z klubem. To zawsze zostanie w moim sercu. Każdy mój tatuaż ma jakąś historię – opowiadał Kacper Tobiasz.
– Doping z Żylety słyszę i bardzo mnie on motywuje. To daje piłkarzom ogromnego kopa. Moja ulubiona przyśpiewka? Niepokonane miasto! Trochę nawiązania wojennego i pokazanie, że Warszawa nigdy nie padnie. Od razu zdajesz sobie sprawę, ilu ludzi walczyło o to miasto, abyś ty teraz mógł robić to, co robisz. Przywiązania patriotyczne są dla mnie bardzo ważne – mówił bramkarz “Wojskowych”.
– Trzy największe marzenia? Numer jeden to zdobycie trofeum z Legią. Drugie marzenie – zawsze chciałem zagrać w Manchesterze United, w Premier League. Trzecie marzenie? Chcę być zdrowy do końca kariery. Nie chcę, żeby to się za szybko skończyło – zakończył.
20-latek urodzony w Płocku rozegrał w tym sezonie 21 spotkań na boiskach Ekstraklasy i zachował osiem czystych kont. Obecnie “Transfermarkt” wycenia Tobiasza na 4 miliony euro.
Sprawdź także: Zawodnik Lechii optymistycznie nastawiony. “Jestem pewny naszego utrzymania”
Komentarze