- W GW29 Fantasy Premier League 12 drużyn zaliczyło po dwa spotkania
- Tytuł Player of the Week zdobył napastnik Newcastle
- Nowym liderem został reprezentant Polski
Fantasy Premier League: Dwa pełne mecze? A komu to potrzebne?
Bohater GW29? Callum Wilson. Snajper Newcastle strzelił trzy gole w dwóch meczach, zgarnął cztery oczka bonusu i dopisał do swojego wyniku 19 punktów. A to wszystko w zaledwie 73 minuty – w pojedynku z United zagrał zameldował się na murawie w 88. minucie, natomiast w starciu z WHU opuścił boisko po 63 minutach obecności.
Drugim najlepszym rezultatem popisał się Ollie Watkins, autor dwóch trafień, a na najniższym stopniu podium dosyć niespodziewanie uplasował się Nayef Aguerd, który zaliczył znakomite spotkanie z Southampton – gol, czyste konto i 3 BP. W potyczce z Newcastle uzyskał całe zero punktów i kolejkę zamknął z 15 oczkami.
Tak prezentuje się skład drużyny tej serii gier Fantasy Premier League:
- Bramkarz: Emiliano Martinez (14 pkt)
- Obrońcy: Aguerd (15 pkt), Trippier (14 pkt), Kehrer (12 pkt), Zouma (12 pkt)
- Pomocnicy: Mitoma (14 pkt), Joelinton (14 pkt), De Bruyne (13 pkt), Sinisterra (11 pkt), Jensen (10 pkt)
- Napastnicy: Wilson (19 pkt), Watkins (17 pkt)
Lider klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League
Mamy lidera, Polacy mamy lidera. Krzysztof Lach po GW29 wspiął się na samy szczyt klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League. Nasz rodak w tej serii gier wywalczył aż 143 punkty i stał się aktualnie najlepszym z 11 335 409 menedżerów. W zespole AC Pajace sześciu zawodników uzyskało dwucyfrówkę. Reprezentant Biało-Czerwonych kapitanem mianował Rashforda (24 pkt), a oprócz piłkarza United w swoim składzie znalazł miejsce dla m.in. Watkinsa (17 pkt), a także Mitomy i Martineza (obaj po 14 pkt). Bench Boost dał mu aż 45 pkt, jednak wydaje się, że bez użycia BB nieco inaczej ułożyłby wyjściową jedenastkę.
Mój wynik
Druga kolejka z rzędu z zieloną strzałką, dlatego nie powinienem narzekać, jednak nie byłbym człowiekiem, gdybym postanowił przyjąć wynik ekipy Widok 45 z pełną godnością. Zacznijmy od krytyki. Kto mógł zaprezentować się lepiej? Z pewnością Luke Shaw, który w dwóch meczach wywalczył jeden punkt, i Bukayo Saka, który taki sam dorobek wywalczył w jednym spotkaniu. Rico Henry, Bruno Fernandes i James Maddison również nie zachwycili – cała trójka zapisała na swoim koncie łącznie 11 oczek i zrobiła to przy aż sześciu “okazjach”.
O Wardzie, który stracił miejsce w składzie Leicester zamierzałem nie wspominać, jednak tuż przed deadline’em rozważałem wymianę Walijczyka na Emiliano Martineza za -4 pkt. Dzięki temu ruchowi zyskałbym dziesięć punktów, jednak wyjątkowo postanowiłem nie ryzykować. Z Argentyńczykiem mocno zbliżyłbym się do miejsca 200 00, tymczasem GW29 kończę z OR 258 009 (awans z 320 936).
Najlepiej punktującym zawodnikiem w mojej drużynie został Marcus Rashford, który jako kapitan dopisał do swojego i mojego wyniku 24 oczka. Drugie miejsca zajął Ollie Watkins (17 pkt), a na trzeciej lokacie ex aequo uplasowali się Kieran Trippier i Kaoru Mitoma (14 pkt). Bench Boost, którego użyłem w tej serii gier, przyniósł mi 16 pkt.
Komentarze