- Real Madryt rozgromił FC Barcelonę na Camp Nou
- To Królewscy zagrają w finale Pucharu Króla
- Xavi Hernandez nie uważa, aby ta porażka negatywnie rzutowała na cały sezon
“O dwumeczu zadecydowały detale”
Do rewanżowego meczu FC Barcelona przystępowała w komfortowej sytuacji. Na Santiago Bernabeu wygrała 1-0, co pozwoliło jej w drugim spotkaniu bronić korzystnego wyniku.
W pierwszej połowie Duma Katalonii miała sporą przewagę, ale była nieskuteczna. Tuż przed przerwą Real Madryt wykorzystał kontratak i objął prowadzenie. Po zmianie stron szybko podwyższył wynik, co podłamało gospodarzy. Ostatecznie Królewscy rozbili Blaugranę aż 4-0 i awansowali do finału Pucharu Króla.
Xavi Hernandez podsumował przegrany dwumecz. Przyznał, że Real Madryt nie wybacza błędów.
– Dziś o dwumeczu zadecydowały detale, które powinniśmy kontrolować. Pierwszy gol padł po kontrze, drugi po przegranym pojedynku na prawym skrzydle. Karny to pech. Myślę, że rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, aby wyjść na prowadzenie. Wtedy wszystko by się zmieniło.
– Gratuluję Realowi, rozegrali bardzo dobrą drugą połowę. Real nie wybacza. Mają wielki zespół, jakość, indywidualności. Szkoda, bo byliśmy podekscytowani tym pucharem, ale graliśmy ze zdobywcą Ligi Mistrzów.
– Taki jest Real Madryt. Nie musi dominować, ale wykorzystuje swoje momenty. Widzieliśmy to w zeszłym sezonie czy dzisiaj. Nasz moment był w pierwszej połowie. W drugiej Real był lepszy, dobrze naciskał, wygrywał pojedynki, a kontry sprawiały nam wiele szkód – analizował hiszpański szkoleniowiec.
Zobacz również: Ancelotti: to jest najważniejszy moment sezonu
Komentarze