Chelsea na wzmocnienia zespołu przed nowym sezonem wydała już ponad 200 milionów funtów. Menedżer The Blues Franka Lampard stara się bronić poniesionych wydatków, po tym jak zakwestionował je menedżer Liverpoolu Jürgen Klopp.
Niemiecki szkoleniowiec mistrzów Anglii stwierdził w ubiegłym tygodniu, że Liverpool jest innym klubem od swoich niektórych rywali, ponieważ “nie jest własnością krajów czy oligarchów”.
Chelsea w ostatnich tygodniach na wzmocnienia zespołu przeznaczyła ponad 200 milionów funtów. Do drużyny dołączyli Hakim Ziyech, Timo Werner, Ben Chilwell, Thiago Silva i Kai Havertz. The Blues są również blisko sprowadzenia bramkarza Rennes, Edouarda Mendy’ego.
Lampard rozbawiony słowami Kloppa
– Byłem tym nie tyle wkurzony, co raczej rozbawiony. Kiedy mówimy o właścicielach klubów w Premier League, nie sądzę, aby miało to znaczenie, z jakiej branży pochodzą. Mówimy o kilku bardzo bogatych właścicielach – powiedział Lampard, cytowany przez London Evening Standard.
– Ostatnie pięć lat dla Liverpoolu, od kiedy jest tam Jürgen Klopp, to fantastyczna historia dla tego klubu. W tym czasie udało im się wprowadzić rekrutację nowych zawodników na wysoki poziom. Rzeczywistość jest taka, że prawdopodobnie poza Leicester większość klubów, które wygrały Premier League w ostatnim czasie, sprowadzało zawodników za duże pieniądze. W Liverpoolu również można znaleźć takich piłkarzy, jak Van Dijk, Alisson, Fabinho, Keita, Mane, Salah, niesamowitych piłkarzy, którzy trafili tam za bardzo wysoką cenę – kontynuował Lampard.
– Nie ma sensu robić w tej kwestii obliczeń, ponieważ wszyscy wiemy, że wejście na wysoki poziom wiele kosztowało Liverpool. Wydali ogromne sumy – dodał menedżer The Blues.
Komentarze