Bild ujawnił kulisy zwolnienia Nagelsmanna

Bayern Monachium przed decyzją o rozstaniu z trenerem Julianem Nagelsmannem próbował dodzwonić się do trenera. Bez efektu jednak, podał Bild.

Julian Nagelsmann
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
  • Bayern Monachium w trakcie przerwy reprezentacyjnej zdecydował się na rozstanie z Julianem Nagelsmannem
  • Klub z Allianz Arena podobno próbował 23 marca kontaktować się młodym trenerem, chcąc przekazać mu informację o zwolnieniu
  • Bild przekazał kulisy przekazania informacji Nagelsmannowi o zwolnieniu

Bayern nie mgł dodzwonić się do Nagelsmanna

Bayern Monachium w trakcie minionego weekendu zaczął nową erę w historii klubu. Bawarczycy odnieśli cenne zwycięstwo nad Borussią Dortmund (4:2). Tymczasem ciekawe wieści na temat zwolnienia Juliana Nagelsmanna przekazał Bild.

Prezes Bayernu Oliver Kahn przekazał przed starciem z BVB, że Julian Nagelsmann jako pierwszy dowiedział się o decyzji związanej ze zmianą trenera. Sport 360 zdementował jednak te słowa. Jednocześnie przekazano w materiale informacje, że najpierw był kontakt z dyrektorem sportowym Bayernu Hasanem Salihamidziciem.

Bild przekonuje natomiast, że szefowie giganta Bundesligi w pierwszej kolejności próbowali skontaktować się z Nagelsmannem. Wieczorem 23 marca dziennikarze Bildu dowiedzieli się, że opiekun Bawarczyków może zostać zwolniony i skontaktowali się z jego przedstawicielami w celu przekazania wiadomości. Odpowiedzieli, że nic o tym nie słyszeli.

Źródła w monachijskim klubie podały później, że tego dnia kierownictwo próbowało skontaktować się z Nagelsmannem, ale trener, który przebywał na wakacjach w ośrodku narciarskim w Austrii, nie odpowiadał na telefony.

Wieczorem tego samego dnia przedstawiciele Bayernu mimo wszystko dodzwonili się do Nagelsmanna i kazali mu wrócić do Niemiec i spotkać się z Oliverem Kahnem i Hasanem Salihamidziciem. Następnego dnia 35-letni specjalista został osobiście poinformowany o zwolnieniu.

Czytaj więcej: Gwiazda sfrustrowana. Dyrektor Bayernu odpowiada: czeka nas rozmowa

Komentarze