- Niedzielna rywalizacja Lecha Poznań z Pogonią Szczecin nie zawiodła kibiców
- Kluby, które walczą o podium w tabeli PKO BP Ekstraklasy, podzieliły się punktami
- Spotkanie na Bułgarskiej zakończyło się wynikiem 2:2 i nie brakowało w nim zwrotów akcji
Wielkie emocje w Poznaniu, Lech zremisował z Pogonią
Niedzielne spotkanie na Bułgarskiej znakomicie mogli rozpocząć piłkarze Pogoni Szczecin. Przed stuprocentową szansą już w 2. minucie stanął Kamil Grosicki, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Filipem Bednarkiem. Skrzydłowy nie wykorzystał jednak swojej szansy.
Później zdecydowanie groźniej było pod bramką strzeżoną przez Dante Stipicę. Lech Poznań przeprowadzał atak za atakiem, a w 26. minucie prowadzenie Kolejorzowi zapewnił Jesper Karlstrom, którego strzał z dystansu jeszcze przed wpadnięciem do siatki odbił się od słupka.
Gospodarze nieco ponad dziesięć minut później mogli podwyższyć na 2:0 – sędziowie uznali, że Konstantinos Triantafyllopoulos zagrał piłkę ręką w polu karnym – ale rzutu karnego nie wykorzystał Mikael Ishak. Dante Stipica, który fenomenalnie obronił strzał Szweda, jeszcze przed przerwą musiał opuścić murawę z powodu kontuzji.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy w polu karnym ręką tym razem zagrał zawodnik Lecha Poznań – Radosław Murawski. Jedenastkę charakterystyczną podcinką na gola zamienił Kamil Grosicki i do przerwy na tablicy wyników mieliśmy remis 1:1.
W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej odsłonie rywalizacji nie brakowało emocji – w 63. minucie niespodziewanie prowadzenie gościom zapewnił Alexander Gorgon, a dwie minuty później Mikael Ishak doprowadził do wyrównania.
Sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy prezentuje się następująco – Lech Poznań z 44 punktami zajmuje trzecie miejsce, a Pogoń Szczecin z trzema oczkami straty pozostaje tuż za Kolejorzem. Lider, czyli Raków Częstochowa, uzbierał 61 punktów, co daje mu sześć oczek przewagi nad drugą Legią Warszawa.
Komentarze