- Priorytetem Liverpoolu na lato jest wzmocnienie środka pola
- Na szczycie listy życzeń nieustannie znajduje się nazwisko Jude Bellinghama
- Ryan Gravenberch jest opcją na wypadek niepowodzenia z transferem Anglika
Liverpool nie zamyka się na Bellinghama
Fatalna dyspozycja Liverpoolu w obecnym sezonie jest w głównej mierze tłumaczona słabą sytuacją kadrową. Latem dojdzie w składzie do poważnej rewolucji, a priorytetowo traktowane jest wzmocnienie środka pola. The Reds pozostają w grze o Jude Bellinghama, o którego biją się także Manchester City, Manchester United i Real Madryt.
Anglik marzy o transferze do mistrza Hiszpanii. Największe szanse na sfinalizowanie transakcji mają natomiast oba kluby z Manchesteru, które dysponują nieograniczonym budżetem. Liverpool pozostaje w tyle i najprawdopodobniej będzie musiał skupić się na alternatywach.
Jedną z nich jest Ryan Gravenberch. Pomocnik Bayernu już wcześniej narzekał na nieregularne występy i od tego czasu niewiele się zmieniło. Julian Nagelsmann woli stawiać na inne nazwiska, a latem do Monachium trafi również Konrad Laimer. To oznacza, że Holender może szukać drogi ucieczki. Liverpool monitoruje jego sytuację, a w przypadku niepowodzenia związanego z transferem Bellinghama może złożyć ofertę.
Zobacz również: Chelsea wysłucha ofert za Havertza. Chce konkretnych pieniędzy
Komentarze