- W piątek miała miejsce pierwsza konferencja prasowa podczas marcowego zgrupowania reprezentacji Polski
- Pojawili się na niej Ben Lederman i Jakub Kwiatkowski
- Rzecznik PZPN-u wyznał, że selekcjoner Santos chce powołać dodatkowego obrońcę. Ma nim być Bartosz Salomon – jak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl
“Powołanie było pozytywnym zaskoczeniem”
W piątek miała miejsce pierwsza konferencja prasowa reprezentacji Polski podczas marcowego zgrupowania. W jego trakcie Biało-czerwoni zmierzą się z Czechami i Albanią w eliminacjach do Euro 2024. Na konferencji pojawił się absolutny debiutant, Ben Lederman.
Dziennikarze spytali piłkarza Rakowa Częstochowa, co poczuł po powołaniu do kadry?
– Dzień dobry. To było bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie wiedziałem nic przed konferencją prasową trenera – powiedział Lederman. Czy dostanie swoją szansę? – Mam nadzieję, że tak. Przyszedłem tu, by pokazać się z najlepszej strony. Chcę wykorzystać na maksa tę szansę, to duża duma być tutaj. Chcę wygrać te mecze i pokazać się z najlepszej strony na boisku – odparł 22-latek.
Środkowy pomocnik ma wnieść coś nowego do drugiej linii Biało-czerwonych. Co konkretnego?
– Wizja gry, spróbować grać do przodu, ile można. I spróbować dać kontynuację gry drużynie – opisał się Lederman. Wyznał też, że jest w pełni zdrowy i gotowy do gry. Wykazał się też dużym szacunkiem do kolegów z klubu oraz kadry. Od kogo z zespołu Rakowa może czerpać?
– Wszyscy, tam jest Papanikolaou, Koczerhin, Berggren. Wszyscy są tam wysoko [uzdolnieni – przyp. PP] – odparł 22-latek. – Wszyscy zawodnicy w kadrze są na bardzo wysokim poziomie, dlatego są tutaj. Chcę grać ze wszystkimi – dodał.
Salamon z awaryjnym powołaniem?
Na pytania musiał odpowiadać też Jakub Kwiatkowski. Pierwsze dotyczyło nieobecności Roberta Lewandowskiego, który zwykle pojawiał się na pierwszych konferencjach podczas zgrupowań
– Proste wyjaśnienie, Robert miał wczoraj mecz, jest w samolocie i jeszcze nie przyleciał. Nie było szans, by usiadł tu dzisiaj – odparł rzecznik PZPN-u.
Powiedział też sporo na temat problemów zdrowotnych. Z takimi mierzy się dwóch środkowych obrońców – Jan Bednarek i Kamil Piątkowski.
– Każdy zawodnik jak przyjeżdża na zgrupowanie, to ma spotkanie z doktorem Jaroszewskim. Wiemy, jakie problemy mieli piłkarze w swoich ligach. Bednarek miał podejrzenie złamania żebra, ale okazało się, że jest całe, tylko mocno stłuczone. Janek przyjechał wczoraj i miał dodatkowe badania. Dostał zastrzyk i będzie trwała walka z czasem. Jak nie zagra z Czechami, to może z Albanią. Z kolei Kamil Piątkowski zszedł z urazem, tu sprawa jest poważniejsza. Ma dziś badania w klubie i mamy otrzymać wieczorem informacje na temat wyników tych badań. W zależności od nich zostanie podjęta decyzja, czy on tu w ogóle przyjedzie. Ale jest to pod dużym znakiem zapytania – odparł Kwiatkowski.
Dziennikarze dopytywali o możliwość awaryjnego powołania dla innego obrońcy.
– Jest możliwe. Jeśli jeden piłkarz oddzwoni w trakcie konferencji, to powiemy (śmiech). Trener chce dowołać jednego środkowego obrońcę, ze względu na kłopoty Bednarka i Piątkowskiego. Kontaktowaliśmy się już z nim, to piłkarz Ekstraklasy. Niecałe trzy godziny samochodem i przyjedzie – odparł z uśmiechem rzecznik PZPN-u.
Błyskawicznie na te doniesienia zareagował Tomasz Włodarczyk. Dziennikarz Meczyków.pl poinformował, że tym defensorem ma być Bartosz Salamon z Lecha Poznań.
31-latek rozegrał dla Biało-czerwonych 10 spotkań. Ostatnie miało miejsce w 2022 roku. Był to sparing ze Szkocją. W piątek Polacy rozegrają pierwszy mecz w eliminacjach do Euro 2024. Zmierzą się na wyjeździe z Czechami.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze